VIII. Lukico

78 15 4
                                    

Wszystko zaczęło się tak niewinnie - Nico się nudził, więc wybrał się na przechadzkę po Elizjum. To bardzo ładne miejsce o tej porze roku. Jak i o każdej innej.
I nic by się nie stało, gdyby nie ten blondwłosy chłopak.
Duchy często się nim interesowały, zwykle jednak reagowały przerażeniem.
Luke różnił się od reszty mieszkańców Elizjum, napawających się swoim szczęściem. Promieniował gniewem. Był... ciekawy.
Nico zaczął z nim rozmawiać.  Dogadywali się zaskakująco dobrze. Zaczęli się więc spotykać. Żeby porozmawiać, oczywiście.
W końcu jednak przeszli od słów do czynów.

Może romans z duchem nie jest normalny, ale co w jego życiu jest?

tak w sumie to zapomniałam to opublikować

DrabbleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz