Za Liradię

28 2 4
                                    

Skrzypienie otwieranych drzwi, odległe dźwięki walki.  Błysk stali w ręku chłopaka wchodzącego do środka i błysk w jego oku, kiedy widzi przed sobą osobę, którą ma zabić.
I jego pewny siebie uśmiech, którym próbuje zatuszować zaczerwienione oczy, kiedy patrzy na swojego przyjaciela z bronią w ręku i nie sięga po własny miecz.
– Hej, Garvan. Spodziewałem się kogoś z was. – wciąż stara się zachowawywać,  jakby nie wiedział co się dzieje, ale Garvan go zna, oh jak dobrze, i widzi że jest przerażony. Poza tym, teraz, patrząc na niego...
– Książę Calixto.
...wie że nie będzie w stanie tego zrobić.

////
ten momeny kiedy wpadniesz na pomysł na skomplikowane i emocjonalne opko ale tracisz wene po początku pierwszej sceny więc zmieniasz je w drabbla, amirite

DrabbleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz