Spójrz na mnie, przyjacielu. Hej, czemu nie? Popatrz mi w oczy i przez sekundę udawajmy, że nie próbujesz mnie zabić. Trzymasz swój miecz, ale czy pamiętasz, że to ze mną uczyłeś się nim władać? Może tak ci łatwiej. Cóż, rób jak chcesz. Wymaż wspólnie wspomnienia, czemu nie? Powiedz tylko, dlaczego atakujesz właśnie mnie? Mój drogi, nie dostaniesz taryfy ulgowej. Patrzysz na mnie, jakbym był potworem. Zdradziłem cię. Zdradziłem wszystkich. Czemu nie chcesz zrozumieć, że chcę tylko lepszej przyszłości? Przegrywasz. Desperacko próbujesz mnie zranić i zbytnio się odsłaniasz. Padasz na ziemię.
Nikt nie zauważy łez w moich oczach.
Mamy wojnę, przyjacielu.
