Kiedy idziesz w moją stronę, czuję jak zakochuję się w tobie w każdej sekundzie na nowo. Serce bije mi jak oszalałe, próbując oswobodzić się z klatki drżącego ciała. Próbowałem przewidzieć jak będę się czuć, ale nie potrafiłbym wyobrazić sobie całej tej intensywności emocji.
Jesteś tak piękna, w sukni, którą widziałem tygodnie temu mimo najlepszych intencji. Naprawdę chcę być przy tobie, według słów przysięgi które zaraz wypowiem, ale jednocześnie stresuję się, tak niesamowicie mocno.
I stajesz koło mnie, a ślubna ceremonia, mimo swojego piękna, traci znaczenie i przewija się obok niezauważona.W końcu całuje Cię. Całuję moją żonę.
...I jestem szczęśliwy.(Do "Czasu Drabbli")