,, Knew he was a killer
First time that I saw him
Wonder how many girls
He had loved and left haunted
But if he's a ghost,
Then I can be a phantom
Holdin' him for ransom, some" *Obudziłam się w środku nocy. Byłam zlana potem. Niespokojnie rozejrzałam się po sypialni. Cicho westchnęłam, odgarniając włosy, które przykleiły mi się do twarzy.
- To był tylko sen - szepnęłam - Tylko sen.
Wzięłam kilka głębokich wdechów, próbując się uspokoić. Spuściłam nogi z łóżka, po czym stanęłam na chłodnej podłodze. Ruszyłam w kierunku kuchni, aby napić się zimnej wody. Nieco mnie o uspokoiło, wreszcie doszłam do siebie. Zerknęłam przez okno, na szczęście nie zauważając mojego ,,ukochanego" prześladowcy.
Nagle usłyszałam cichy szelest, dochodzący z salonu. Znieruchomiałam. Co mogło wydać taki dźwięk? Albo raczej kto?
- Skoro psychola nie ma przed domem - pomyślałam - to może jest w środku?
Mając nadzieję, że nie mam racji, jak najciszej się dało, opuściłam pomieszczenie, po drodze zabierając nóż kuchenny. Przezorny zawsze ubezpieczony.
Wkraczając do salonu, ponownie coś usłyszałam. W tym samym momencie włączyłam światło i gotowa do ataku, krzyknęłam:
- Ty psycholu! Co robisz w moim domu?!
Mój wrzask słyszało chyba całe miasto.
Jakież musiało być moje zdziwienie, gdy okazało się, że na kanapie leżał zszokowany Thomas.
- Juliet - mruknął cicho, przecierając oczy - Co ty wyprawiasz, do cholery?
- Thomas? - pisnęłam - Co ty ty wyprawiasz? Dlaczego tutaj śpisz?
- Dlaczego rzuciłaś się na mnie z nożem i nazwałaś ,,psycholem"?
- Nie odpowiadaj pytaniem na pytanie! - syknęłam.
- Dobrze. W porządku - rzekł, uspokajającym tonem - Najpierw się uspokój. Odłóż ten nóż.
W tym momencie zdałam sobie sprawę, że przez cały ten czas trzymałam broń, skierowaną ostrzem w jego stronę. Natychmiastowo odłożyłam go na ławę.
- Teraz wytłumaczę ci co tutaj robię i odpowiem na wszystkie moje pytania - urwał, patrząc na mnie wyczekująco, jakby miał nadzieję na moją zgodę - Twój tata kazał mi cię pilnować i chronić. Więc jestem. Nawet nie wiem kiedy zasnąłem.
- Co to były za dziwne dźwięki, które słyszałam? - uniosłam brew.
- Czasem miewam problemy ze snem. Zapewne przekręcałem się z boku na bok. Albo chrapałem - mruknął.
- Boze, jeszcze tego brakowało... - pomyślałam.
- Przepraszam, jeśli cię zaniepokoiłem.
Na jego słowa przewróciłam oczami.
- Wiesz co, Thomas? Nie przepraszaj mnie, naprawdę. Najlepiej będzie jeśli się stąd wyniesiesz. Twoja obecność tutaj wcale mi nie pomaga, a wręcz przeciwnie! Sprawia, że wariuję! - krzyczę, ciągnąc go za ramię w kierunku drzwi - Poszłam do kuchni napić się wody. Wyjrzałam przez okno, ale nie zobaczyłam Shadowa. Potem usłyszałam dziwne dźwięki. Myślałam, że wszedł do mojego domu! A to cały czas byłeś ty!
- Dobrze, Juliet. Przepraszam. Naprawdę. Ale nie możesz mnie wyrzucić. Miałem się tobą zajmować. Co ja powiem twojemu ojcu, jeśli ci się coś stanie? Niech Bóg mnie chroni, przecież on mi groził powieszeniem za jaja!
![](https://img.wattpad.com/cover/109884384-288-k399772.jpg)
CZYTASZ
Shadow
Mystery / ThrillerJako córka policjanta doskonale wiedziałam, że Thomson Town w którym się wychowałam, nie było niewinnym, małym miasteczkiem. Mimo to, naiwnie myślałam że znam jego mieszkańców i mogę ufać wszystkim bliskim mi osobom - w końcu znałam ich tak długo, c...