Rozdział 6.2

19 5 1
                                    

Dzisiaj wszyscy mentorzy zgodnie siedzieli przed stołem i patrzyli na wielki monitor. To na nim pojawił się komunikat, a potem odliczanie. A każdej liczbie towarzyszyła twarz, którą znała tylko jedna osoba. To był szantaż. Albo oni będą robić wszystko co muszą, a jak nie to krzywda spotka ich bliskich.

Zakapturzony chłopak wstał, kiedy na monitorze pojawiła się twarz ciemnoskórego chłopaka. Na zdjęciu był uśmiechnięty i pchał wózek inwalidzki. Wyglądał na szczęśliwego.

Kiedy zdjęcie się zmieniło na ekranie pojawiła się twarz jakiejś kobiety, a pod nią napis: Nawet zmarli mogą pożałować tego, co zrobisz...

Kobieta była bardzo ładna, ale wydawało się, jakby jej zdjęcie było niewyraźnie. Największe wrażenie zrobiło na mężczyźnie, który cały czas wpatrywał się w ekran, a jego myśli powtarzały wciąż ten sam wyraz: Niemożliwe...

Zdjęcie ponownie się zmieniło i tym razem pokazywało grupę nastolatków w jakimś obozie...

Jednak nie wiedzieli, że niektórych z tych ludzi jeszcze zobaczą...

Igrzyska [WOLNO PISANE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz