Rozdział 13

2.8K 123 2
                                    

     ************************** 14 Grudzień ( Czwartek )*******************************

- To może taka ?-pokazuje już kolejną z wielu sukienek którą chce kupić na wigilię ale żadna nie pasuje mi, albo Michael mówi że nie pasuje jemu. Co za chłopak, zamiast mówić że we wszystkim mi ładnie, to że nie. Tym razem wyszłam w kremowej sukience, rozkloszowanej z odkrytymi plecami.

 Tym razem wyszłam w kremowej sukience, rozkloszowanej z odkrytymi plecami

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Nie Harper - kreci głową Michael 

- Dlaczego?- patrzę na niego już z rezygnacją, chyba nie znajdę żadnej odpowiedniej dla siebie i żeby jemu się podobała.  

- Za sztywna jest, nie Harper- mówi z uśmiechem 

- To może ze mną jest coś nie tak, a nie z sukienką -mówię z rezygnacją 

- Hej, Hej -podchodzi do mnie Michael- Masz jeszcze jedną, ubierz ją-całuje mnie lekko i popycha do przymierzalni- Dawaj, Dawaj 

- Ostatnia - mówię i ubieram ostatnią, chyba najlepszą sukienkę od tych poprzednich. - Wychodzę - wtedy rozsuwam kotarę i wychodzę aby w końcu mnie zobaczył. Ostatnia sukienka jest szara z diamencikami, od pasa rozkloszowana na długi rękaw, do tego dobrałam różowe szpilki które są po prostu idealne. 

- Jeśli teraz powiesz że nie pasuje mi to cię kopnę, zobaczysz- grożę palcem chłopakowi,ale ten nic nie mówi tylko na mnie patrzy - Aż tak brzydko ?-śmieje się  

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Jeśli teraz powiesz że nie pasuje mi to cię kopnę, zobaczysz- grożę palcem chłopakowi,ale ten nic nie mówi tylko na mnie patrzy - Aż tak brzydko ?-śmieje się  

- Aż tak idealnie -mówi i przygląda mi się cały czas 

-Super - klaszczę w ręce - Mamy sukienkę - potwierdzam i wchodzę do przymierzalni aby się przebrać. Zakładam białą koszulkę, kremowy sweterek, jeansy z dziurami na kolanach i białe adidasy.

 Zakładam białą koszulkę, kremowy sweterek, jeansy z dziurami na kolanach i białe adidasy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

***

-Widzimy się jutro?- pytam chłopaka. Właśnie podwiózł mnie pod mój dom, nie chce wejść. Jeszcze nie teraz, to dopiero początek jak jesteśmy razem. 

- Nie dam rady, raczej. Pracuje a po południu pomagam. Ana mnie poprosiła - jeśli obiecał siostrze to dobrze 

- Okey - mówię z uśmiechem i się przyglądam chłopakowi-Napisz do mnie czasami, Okey? -kładę rękę na jego policzku 

- Oczywiście że tak, ale nie zawsze od razu odpisze. Mam specyficzną pracę - całuje mnie po ręce 

- Rozumiem. Uciekam już - nachylam się aby pocałować chłopaka. Ten wie od razu o co chodzi. Przyciąga mnie do siebie i całuje. Tak na dobranoc, abym o nim pamiętała i kiedy będę zasypiać, żebym pamiętała o nim. - Do zobaczenia - daje szybkiego buziaka i wychodzę z samochodu. Biorę torby i idę do domu. Kiedy jestem po drzwiami, odwracam się do chłopaka,cały czas stoi i patrzy czy jestem bezpieczna. Posyłam u całusa i wchodzę do domu. Mój uśmiech mówi wszystko, jestem szczęśliwa. 

- No proszę - aż podskakuje kiedy Harry stoi w korytarzu. Jest w domu,wow. - Gdzie byłaś ?

- W centrum -pokazuje na torby - Pisałam mamie SMS przecież- chowam do szafy moje buty i odwieszam na wieszak kurtkę 

- Myślałem że sama idziesz -opiera się o ścianę i mi przygląda. - Nie wiedziałem że masz kogoś 

- Tato, proszę Cię -patrzę na niego - Z Michaelem to świeża sprawa.Daj mi to rozegrać po swojemu 

- Ufamy Ci, pamiętaj o tym - mówi do mnie, odpycha się od ściany - Ufam Ci - powtarza- Mam nadzieje że jesteś szczęśliwa z tym chłopakiem 

-Ten chłopak to Michael -uśmiecham się - Jest prześwietny, przeuroczy i tak jestem szczęśliwa 

- Kochasz Go?- oo, ale pytanie 

- Tak, Tato - podchodzi do mnie i mnie przytula 

- To najważniejsze kochanie - szepcze mi do ucha - Najważniejsze

***************************************************

" Wiem co robię ! "Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz