17.11.2014 *3 os.*
Wchodząc do szkoły, Luke od razu ją zobaczył. Podszedł do niej szybkim i pewnym krokiem. Był przekonany, że nie ulegnie, że co by się nie działo, nie wróci do niej.
— Arzaylea — powiedział, by zwróciła na niego uwagę.
Dziewczyna kiwnęła do swoich koleżanek, a te — z dziwnymi uśmiechami na ustach — odeszły gdzieś. Dopiero teraz brunetka odwróciła się do blondyna ze zdziwieniem wymalowanym na twarzy.
— Luke, nie spodziewałam się ciebie. O co chodzi?
— Nie udawaj głupiej — parsknął — Co nagadałaś Calumowi?
Przez chwilę Arzaylea stała bez ruchu patrząc się w jeden punkt przed siebie. Nagle, jakby coś ją opętało, rzuciła się w ramiona Luke'a powtarzając:
— Och, Luke, przepraszam za tamto. Nie chciałam, naprawdę — Pociągnęła nosem. — Nadal cię kocham, wróć do mnie. Nie mogę bez ciebie żyć.
Blondyn stał sparaliżowany, nie wiedział, co robić. Z jednej strony dziewczyna bardzo go zraniła, ale z drugiej — był bardzo dobrym człowiekiem i nie mógł patrzeć, jak ktoś inny cierpi. Westchnął zrezygnowany.
— Ciii... — Przejechał dłonią po jej plecach, by choć trochę się uspokoiła.
$$$
(Sprawdzony)
Po pierwsze - przepraszam za nieobecność ☺
A po drugie -Jak się wam podoba? 😊
CZYTASZ
Toilet //Muke
FanficGdzie Luke i Michael przypadkiem spotykają się w toalecie. Lub Gdzie przypadek często nie jest przypadkiem.