Rozdział 11

1.9K 53 0
                                    

Pomimo tego że jestem w szpitalu ten dzień był cudowny.Wyznałam Liamowi miłość i nareszcie z mojego serca zszedł ciężar noszony od 12 lat.

-Liam?-zapytałam

-Tak księżniczko?

-Od dawna jesteś we mnie zakochany?

-Szczerze?-zapytał

-Mhm-mruknęłam w odpowiedzi

-Odkąd pierwszy raz cię zobaczyłem,od razu skradłaś moje serce-odpowiedział z uśmiechem

-Dlaczego wcześniej mi tego nie powiedziałeś?

-Nie chciałem zepsuć naszej przyjaźni,bałem się że jeśli się o tym dowiesz odsuniesz się ode mnie bo nie odwzajemniasz mojego uczucia-odpowiedział.

Kolejne kilka godzin minęły bardzo szybko. Liam opowiedział mi o tym jak się dowiedział o moim zawale.Wydaje się że Jessica jest taka słodka i bezbronna a jednak się okazało że wcale tak nie jest.

-Panie Liamie-powiedziała pielęgniarka wychodząc z pokoju zza szyby-Zaraz kończy się czas odwiedzin,proszę powoli zacząć się zbierać

-Dobrze-odpowiedział jej Liam

-Nie możesz zostać?Proszę?-zapytałam robiąc mine smutnego szczeniaka.

Spojrzał na mnie i przez chwilę wydawał się być nieugięty ale na szczęście uległ

-Czy było by to problemem gdybym został?-zapytał pielęgniarke z uśmiechem któremu żadna kobieta nie umiała ulec

-Dla mnie to żaden problem ale takie są zasady szpitala,przykro mi-odpowiedziała

-Nikt mnie, tu nie zauważy, będziemy cichutko-powiedział Liam

-...No dobrze,ale od razu idźcie spać.Aha no i ja nic o tym nie wiem,jasne?

-Jak słońce,dziękuje-odpowiedział z uśmiechem który pielęgniarka odwzajemniła wychodząc z pokoju.

Liam na mnie spojrzał a ja zatonęłam w jego niebieskich jak ocean oczach pełnych miłości.Jak ja mogłam wcześniej tego nie zauważyć?Wszyscy to widzieli poza mną.

-No to co?Idziemy spać?-powiedziałam do Liama jednocześnie przesuwając się na lewą stronę małego szpitalnego łóżka.

-Trochę tu ciasno-powiedział Liam z uśmieszkiem

-Nie wiem jak tobie ale mi to kompletnie nie przeszkadza-powiedziałam wtulając się w niego.

-Dobranoc księżniczko Meredith- powiedział szeptem całując mnie w głowę

-Dobranoc księciu Liamie-odpowiedziałam i od razu pogrążyłam się w śnie.
      
                            *

     Tej nocy się za bardzo nie wyspałam ale pozwolę sobie przymknąć na to oko bo spędziłam ją z mężczyzną moich marzeń.Zaraz mnie wypiszą i wrócę do mojego codziennego życia i...Chwila!7:26?

-Liam!Liam!Wstawaj!-powiedziałam szturchając go

-Po co?-zapytał zaspanym głosem

- Spóźnisz się do szkoły!Wstawaj szybko!

-Nigdzie nie idę,zostaje tu,z Tobą

-Liam!Nie możesz przeze mnie zawalać szkoły.Wstawaj!-powiedziałam

-Masz rację,przez ciebie nie mogę ale dla ciebie mogę wszystko-Ooo...On jest taki słodki!Ale nie!Nie mogę mu na to pozwolić

-Liam?!-powiedziałam tym razem spokojniej

-Możesz przestać gadać i dać mi spać?-zapytał przyciskając mnie do pozycji leżącej jednocześnie mnie przytulając.

O nie!Tak łatwo się nie poddam!Powoli wyszłam z jego objęć
i zdjęłam długą bluzkę którą rzuciłam mu na twarz,  służyła mi jako piżama,teraz miałam na sobie tylko bieliznę.
Wzięłam jego rękę i położyłam na swoich piersiach.
Po czym zdjął bluzkę z twarzy i powiedział

-Mer....!Grasz nie fair!-powiedział z udawanym oburzeniem po czym zbliżył się by mnie pocałować ale jak zwykle ktoś nam przeszkodził.Do pokoju weszła pielęgniarka.

-Oh...Przepraszam że przeszkadzam ale przyszłam  ci powiedzieć że zaraz pójdziesz na badania serca.Jeśli pójdzie dobrze to od razu zostaniesz wypisana do domu,to tyle-powiedziała pielęgniarka i wyszła.
              
                               *

      Badania wyszły świetnie, więc od razu zostałam wypisana.Pomimo dobrych wyników lekarz powiedział że powinnam jeszcze odpocząć w czym domowa atmosfera świetnie pomoże.Racja,domowa atmosfera pomoże a nawet bardzo ale w połączeniu z Liamem pomoże aż za dobrze.

-To pa,widzimy się później,tak?-zapytałam dając Liamowi buziaka w usta

-Jasne,mogłabyś przyjść do mnie około 12:00?-zapytał

-Oczywiście-powiedziałam i wyszłam z samochodu a Liam odjechał z podjazdu i pojechał do swojego domu.

Jestem umówiona z Liamem na 12:00 co oznacza że mam jeszcze niecałe półtorej godziny na kąpiel,makijaż i takie tam.Jak się pospiesze to może zdąże

Tylko przyjaciele I ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz