Pomimo tego że jestem w szpitalu ten dzień był cudowny.Wyznałam Liamowi miłość i nareszcie z mojego serca zszedł ciężar noszony od 12 lat.
-Liam?-zapytałam
-Tak księżniczko?
-Od dawna jesteś we mnie zakochany?
-Szczerze?-zapytał
-Mhm-mruknęłam w odpowiedzi
-Odkąd pierwszy raz cię zobaczyłem,od razu skradłaś moje serce-odpowiedział z uśmiechem
-Dlaczego wcześniej mi tego nie powiedziałeś?
-Nie chciałem zepsuć naszej przyjaźni,bałem się że jeśli się o tym dowiesz odsuniesz się ode mnie bo nie odwzajemniasz mojego uczucia-odpowiedział.
Kolejne kilka godzin minęły bardzo szybko. Liam opowiedział mi o tym jak się dowiedział o moim zawale.Wydaje się że Jessica jest taka słodka i bezbronna a jednak się okazało że wcale tak nie jest.
-Panie Liamie-powiedziała pielęgniarka wychodząc z pokoju zza szyby-Zaraz kończy się czas odwiedzin,proszę powoli zacząć się zbierać
-Dobrze-odpowiedział jej Liam
-Nie możesz zostać?Proszę?-zapytałam robiąc mine smutnego szczeniaka.
Spojrzał na mnie i przez chwilę wydawał się być nieugięty ale na szczęście uległ
-Czy było by to problemem gdybym został?-zapytał pielęgniarke z uśmiechem któremu żadna kobieta nie umiała ulec
-Dla mnie to żaden problem ale takie są zasady szpitala,przykro mi-odpowiedziała
-Nikt mnie, tu nie zauważy, będziemy cichutko-powiedział Liam
-...No dobrze,ale od razu idźcie spać.Aha no i ja nic o tym nie wiem,jasne?
-Jak słońce,dziękuje-odpowiedział z uśmiechem który pielęgniarka odwzajemniła wychodząc z pokoju.
Liam na mnie spojrzał a ja zatonęłam w jego niebieskich jak ocean oczach pełnych miłości.Jak ja mogłam wcześniej tego nie zauważyć?Wszyscy to widzieli poza mną.
-No to co?Idziemy spać?-powiedziałam do Liama jednocześnie przesuwając się na lewą stronę małego szpitalnego łóżka.
-Trochę tu ciasno-powiedział Liam z uśmieszkiem
-Nie wiem jak tobie ale mi to kompletnie nie przeszkadza-powiedziałam wtulając się w niego.
-Dobranoc księżniczko Meredith- powiedział szeptem całując mnie w głowę
-Dobranoc księciu Liamie-odpowiedziałam i od razu pogrążyłam się w śnie.
*Tej nocy się za bardzo nie wyspałam ale pozwolę sobie przymknąć na to oko bo spędziłam ją z mężczyzną moich marzeń.Zaraz mnie wypiszą i wrócę do mojego codziennego życia i...Chwila!7:26?
-Liam!Liam!Wstawaj!-powiedziałam szturchając go
-Po co?-zapytał zaspanym głosem
- Spóźnisz się do szkoły!Wstawaj szybko!
-Nigdzie nie idę,zostaje tu,z Tobą
-Liam!Nie możesz przeze mnie zawalać szkoły.Wstawaj!-powiedziałam
-Masz rację,przez ciebie nie mogę ale dla ciebie mogę wszystko-Ooo...On jest taki słodki!Ale nie!Nie mogę mu na to pozwolić
-Liam?!-powiedziałam tym razem spokojniej
-Możesz przestać gadać i dać mi spać?-zapytał przyciskając mnie do pozycji leżącej jednocześnie mnie przytulając.
O nie!Tak łatwo się nie poddam!Powoli wyszłam z jego objęć
i zdjęłam długą bluzkę którą rzuciłam mu na twarz, służyła mi jako piżama,teraz miałam na sobie tylko bieliznę.
Wzięłam jego rękę i położyłam na swoich piersiach.
Po czym zdjął bluzkę z twarzy i powiedział-Mer....!Grasz nie fair!-powiedział z udawanym oburzeniem po czym zbliżył się by mnie pocałować ale jak zwykle ktoś nam przeszkodził.Do pokoju weszła pielęgniarka.
-Oh...Przepraszam że przeszkadzam ale przyszłam ci powiedzieć że zaraz pójdziesz na badania serca.Jeśli pójdzie dobrze to od razu zostaniesz wypisana do domu,to tyle-powiedziała pielęgniarka i wyszła.
*Badania wyszły świetnie, więc od razu zostałam wypisana.Pomimo dobrych wyników lekarz powiedział że powinnam jeszcze odpocząć w czym domowa atmosfera świetnie pomoże.Racja,domowa atmosfera pomoże a nawet bardzo ale w połączeniu z Liamem pomoże aż za dobrze.
-To pa,widzimy się później,tak?-zapytałam dając Liamowi buziaka w usta
-Jasne,mogłabyś przyjść do mnie około 12:00?-zapytał
-Oczywiście-powiedziałam i wyszłam z samochodu a Liam odjechał z podjazdu i pojechał do swojego domu.
Jestem umówiona z Liamem na 12:00 co oznacza że mam jeszcze niecałe półtorej godziny na kąpiel,makijaż i takie tam.Jak się pospiesze to może zdąże
CZYTASZ
Tylko przyjaciele I ZAKOŃCZONE
RomanceGłówną bohaterką książki jest Mer-Meredith May Spencer .W połowie 2 klasy liceum jej mama postanowiła się przeprowadzić a jej nie pozostało nic innego jak pojechać razem z nią bo nie jest jeszcze pełnoletnia.Boi się że zmiana szkoły w trakcie roku s...