dodatek 3

66 6 1
                                    

tommonohomo: nie mogę cię kochać Harry

mycurlswannafuckyou: nie prawda, po prostu nie chcesz mnie kochać, albo chcesz nie móc, już sam nie wiem!

tommonohomo: nic nie rozumiesz, to nie jest jakieś tam wygłupienie się, to kilka długich miesięcy okłamywania mnie.

mycurlswannafuckyou: moje uczucia są szczere.

tommonohomo: to kolejny tekst piosenki?

mycurlswannafuckyou: nie bądź bezczelny Louis

tommonohomo: chyba nie myślisz sobie że masz prawo mówić mi jak powinienem się zachowywać?!

mycurlswannafuckyou: ugh mam cię dość

mycurlswannafuckyou: od pierdolonego 4 września latam za tobą staram się i robię wszystko co w mojej mocy żebyś to zauważył

mycurlswannafuckyou: robisz z siebie jebaną ofiarę losu Louis! jesteś zapatrzonym w siebie dupkiem

mycurlswannafuckyou: nie mam siły rozumiesz?! tyle razy przepraszałem, tak bardzo cię kocham Lou..

mycurlswannafuckyou: i jeśli tak bardzo się sobie podobasz...*

tommonohomo: odejdź i kochaj tylko siebie...*

Louis odłożył telefon na szafkę nocną, a po jego policzku spłynęła łza. Zanucił kawałek piosenki Justina Biebera po czym uchylił usta i odetchnął.

- Przecież ja wcale nie chcę żebyś odchodził Harry.

*Love Yourself - Justin Bieber

In love with an English boy || Larry Stylinson [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz