1 dzień do koncertu
tommonohomo: Ej!!
tommonohomo: Patrz co wymyśliłem!
tommonohomo: Na górze róże, na dole czajnik, napój na dzisiaj to rozpuszczalnik!!!
mycurlswannafuckyou: Ja pierdole, nie wierzę że zakochałem się w idiocie
tommonohomo: Auć, moje ego ucierpiało
mycurlswannafuckyou: Jest zdecydowanie zbyt duże
tommonohomo: Jest za duży? Spokojnie, obiecuję że dobrze cie rozciągnę.
mycurlswannafuckyou: Jezu Louis! Nie to miałem na myśli
tommonohomo: Wiem o tym lol
tommonohomo: I skoro nie chcesz to może byc bez rozciągania ale może boleć
mycurlswannafuckyou: Przecież ja bym kurwa dostał paraliżu od chuja w dół
tommonohomo: UPS?
tommonohomo: I w twoich aktach ze szpitala było by napisane: Pokonany przez pytona Louisa - Nie poddał się bez walki.
mycurlswannafuckyou: Czy ty coś bierzesz?
tommonohomo: Nie, ale mam kolejny wierszyk
mycurlswannafuckyou: Nie Lou, idę spać.
tommonohomo: Ostatni!
mycurlswannafuckyou: Fck u
tommonohomo: Ugh
tommonohomo: Na górze róże, na dole bez, jesteś w chuj wredny i głupi też!
CZYTASZ
In love with an English boy || Larry Stylinson [ZAKOŃCZONE]
FanficGdzie Harry pisze do Louisa tekstami piosenek, a Louis zaczyna mu ufać. ⚠NIE POWSTANIE ŻADNA KONTYNUACJA ⚠