"Tam, gdzie jest nadzieja,
tam jest życie.
Takie myślenie dodaje nam odwagi i sprawia,
że znów stajemy się silni."
Oczywiście, Ewelinka nie zrobiła mi śniadania, więc byłam zmuszona zjeść na szybko płatki.
Karma wraca! A tak na serio, rozumiem ją doskonale, nie łatwo zajmować się 2 letnią córką dodatkową będąc w ciąży. To niby dopiero 2 czy 3 miesiąc ale jednak. Obiecałam Alinie, że podejdę po nią na przystanek.Dlaczego się na to zgodziłam? Muszę przez nią wstawać wcześniej, najgorzej. No ale miłość wymaga poświęceń.
Mam nadzieję, że przynajmniej jej autobus się nie spóźni. Złośliwość rzeczy martwych. W słuchawkach leciała Avril Lavigne - bo mogę. Mimo, że moje serce należy do muzyki rock'owej oraz metalowej, to lubię czasem słuchać czegoś innego.
Niektóre utwory przypominają mi, że kiedyś wszystko było dużo, dużo prostsze. Śmieszne jest to, że kiedyś myślałam "Ojej, kiedy będę mieć te 16 lat, będę taka cool", teraz nawet używanie słowa cool nie jest cool. A ja? Ja skończyłam jak życiowy przegryw.
Kiedy doszłam na przystanek, Alina stała i czekała.
Jest prawie o głowę ode mnie wyższa. Nic dziwnego, mam zaledwie 153 cm wzrostu, ale zdaje mi się, że wcześniej nie było między nami takiej różnicy.
Ubrała kwiecistą sukienkę na ramiączkach, do tego trampki. Idealnie pasuje to, do jej osoby. Cała Alina... Zawsze idealna, nienaganna. Prawdę powiem, że zazdroszczę jej tego, w jakimś stopniu.
Krótkie czarne włosy opadają jej na czoło, wchodząc przy okazji do brązowych, niemalże czarnych oczu. Zazwyczaj, gdy na nią patrzyłam, kojarzyła mi się z kobietą występującą w teledysku Fucking Perfect.
Alina, od zawsze była chodzącym szczęściem, jej optymizm był często aż niepoprawny. Jest kimś, kto potrafi znaleźć coś dobrego w każdym i w każdej sytuacji. Myślę, że to dlatego tak dobrze się dogadujemy, po prostu różnimy się tak bardzo, że aż się przyciągamy.
- No hej! - krzyknęła podbiegając do mnie.
- Mi też miło Cię widzieć. - uśmiechnęłam się kiedy czarnowłosa mnie przytuliła.
- Już tak nie mogę się doczekać! Nasza klasa jest super, zresztą widziałaś na grupce klasowej i na wczorajszym rozpoczęciu! Na pewno będziemy się świetnie dogadywać! - mówiła rozentuzjazmowana.
- Mam taką nadzieję.
- Czy ty zawsze musisz być taka pesymistyczna? Przecież jest cudny dzień! - podskakiwała.
- No jasne. - westchnęłam. - Twój optymizm jest doprawdy poruszający.
- Ten rok będzie inny, wyjątkowy. Zresztą zobaczysz sama! - dodała.
- Pewnie tak, w końcu to pierwsza liceum. - odparłam.
- My humanistki. - uśmiechnęła się.
Cała reszta drogi do nowej szkoły, minęła w entuzjastycznym niemalże monologu czarnowłosej. Nie przepadam za rozmawianiem z nikim, właściwie to od zawsze toleruję tylko ją. Jakoś tak już jest, że to Ali jest od gadania i interakcji z ludźmi gdy pracujemy w jakiejś grupie, a ja robię całą resztę.
Lubię taki podział obowiązków.
Kiedy doszłyśmy do bramy głównej naszego liceum, które swoją drogą było bardzo starym budynkiem, co bardzo mi się podobało od razu skierowałyśmy się pod klasę, w której miałyśmy lekcję.
Język Polski z rana, cóż za cudowna sprawa! Nie ma to jak zaspać na lekcję, z której w drugiej klasie ma się rozszerzenie i z którą wiąże się jakąkolwiek przyszłość.
Prawdę powiedziawszy, nie widzę się na humanie. Marzyłam, o pójściu do liceum plastycznego, ale to byłoby głupie z mojej strony. Przecież, jak to stwierdziła Ewelinka "Po ASP nie będziesz mieć przyszłości... W sumie to po humanie też skończysz w jakimś McDonald's ale wiesz, zawsze to coś innego."
Ewelinka wszystko potrafi zniszczyć, ale może faktycznie ma rację.
- Wiesz dlaczego poszłam na humana? - spytała Alina.
- Bo nie umiesz liczyć? - spytałam.
- No w sumie... ALE! - wykrzyknęła. - To nie jest jedyny powód, jeszcze zobaczysz droga Rozalio, jak będę jedną z najlepszych dziennikarek.
- No nie wątpię. - uśmiechnęłam się.
- Nie śmiej się.
- Gdzieżbym śmiała się śmiać.
Prychnęła po czym pociągnęła mnie za rękę w kierunku klasy.
_____________________________________________________
Nie wierzę, że się na za to wzięłam, właściwie, to ten rozdział był napisany inaczej od zeszłego roku, ale cóż... Przepisanie tego byłoby zbyt proste XD

CZYTASZ
Jak (nie) flirtować z kraszem
Teen Fiction"Flirt jest zjawiskiem, które trudno jednoznacznie zdefiniować. Flirt to niezwykła gra pomiędzy dwojgiem ludzi: przeważnie wyjątkowo sobą zainteresowanych, ale nie zawsze." ~ Po zakończeniu szkoły, nastoletnia Rozalia wraz ze swoją przyjaciółką Alin...