"Być może w świecie ślepców wszystko będzie wreszcie prawdziwe.
Ludzie zaczną wreszcie być sobą,
ponieważ nikt nie będzie im się przyglądał."~ Jose Saramago
Cały dzień w szkole, myślałam nad tym, co stało się rano. Aśka nie poszła z nami, stwierdziła, że nie wytrzymałaby patrzenia na Darię, po tym co jej zrobiła.
Ostatnia godzina rosyjskiego, smutne jest to, że w grupie jest jakieś 10 osób.
Smutne jest też to, że nauczycielka ma nas generalnie w dupie, ale to przemilczę. Ja wiem, że na maturze sobie poradzę, ale reszta?
- Roza, wszystko okej? - z rozmyślań wybił mnie Sebastian.
- Taaak, to chyba nie mój dzień. - westchnęłam.
Ciemnowłosy wstał ze swojego miejsca i usiadł obok mnie. Normalnie, siedział w ławce za mną. Życzenie, naszej ukochanej nauczycielki, właśnie takie było. Musieliśmy siedzieć osobno.
- Jesteś pewna? - uniósł brew.
- Ewidentnie. Chcesz posłuchać muzyki? - spytałam, próbując rozplątać słuchawki.
- Wątpię, że słuchamy tego samego. - uśmiechnął się. - Jednak preferuje rap i hip hop.
- Jednak gustuję nie tylko w metalu. - roześmiałam się lekko. - Kocham rosyjski rap, jest cudowny.
- *Не хочу, чтоб ты плакала плакала, я приеду,
Не хочу, чтоб ты плакала плакала, ты меня дождись. - zanucił- HammAli & Navai.
- **Да. - uśmiechnął się.
- Widzę, że bardzo wczułeś się w lekcje. - uśmiechnęłam się. - ***Я люблю тебя.
- Rauf & Faik? Czy po prostu wyznajesz mi miłość? - spytał, lekko odchylając się na krześle.
- Kto wie? Właściwie, to ja.
- Wiem, że jestem bajeczny, nie musisz mi mówić. Nie tylko ty mnie kochasz.
Wreszcie, zadzwonił dzwonek. Muszę złapać Darię, nie wierzę Aśce w każde jej słowo. Jakoś nie mogłabym obwinić za wszystko Darii. Nawet ona, nie mogłaby zostawić nawalonej koleżanki na imprezie. Jest zdolna do wielu rzeczy, ale nie do czegoś takiego.
Szybko zgarnęłam swoje rzeczy do plecaka.
- Do zobaczenia jutro. - szepnęłam tylko do Sebastiana i wyleciałam z klasy.
Wiem, że Alina i Daria mają teraz jeszcze niemiecki. Wiem też, że nauczycielka nigdy nie wypuszcza ich od razu po dzwonku.
Kiedy dotarłam przed klasę, akurat otworzyły się drzwi.
- No ja przysięgam, czy tą kobietę do reszty pojebało? - warknął rozwścieczony Antek. - Przecież grzechem jest dawać w poniedziałek tyle zadań domowych! Mamy jeszcze inne przedmioty, nie tylko cholerny szwabski!
- Chill. - westchnął Adam. - I tak pewnie to spiszesz od kogoś.
- No w sumie. - wzruszył ramionami.
- Daria! - podbiegłam do niej i szarpnęłam za rękę. - Musimy pogadać.
- Zależy o czym. - odparła krótko.
Odciągnęłam ją spory kawałek od grupy, tak, by nikt nie słyszał o czym rozmawiamy. Nie potrzebna nam widownia.
- Wiesz co z Aśką?
- Co ma być? - spytała. - Nie wiem, nie rozmawiałam z nią od...
- Od czwartkowej imprezy, prawda? - skrzyżowałam ręce na piersi.
- A więc już wszystko wiesz. Szkoda, że pewnie nie prawdziwą wersję. - odwróciła się w kierunku okien.
- A więc jaka jest "prawdziwa wersja"? Chcę znać też twoją. - stanęłam obok niej.
- Pewnie myślisz, że to stało się z mojej winy, ta cała kłótnia... Szkoda tylko, że pewnie Aśka nie powiedziała ci, że sama się kurwi, że zdradza Bartka na prawo i lewo... Pewnie nie wspomniała też niczym, że usunęła... - zastopowała.
- Co usunęła? - uniosłam brew.
- Jakiś czas temu, Aśce i jednemu z jej "klientów" pękła gumka, wiesz co to oznacza, prawda? - zamrugałam głupkowato oczyma. - Tak, była w ciąży. W czwartek, pochwaliła mi się, że usunęła to dziecko. O to właśnie się pokłóciłyśmy. A także, o to, że zdradza Bartka. Mówiłam jej, że to nie jest w porządku, że powinna z nim zerwać... Naprawdę mi go żal, nie zasługuje na to.
- Kochasz go? - spytałam.
- To nie ma nic do rzeczy Rozalio, chodzi o to... Że ja... Po prostu bycie dziwką to jedno, a zdradzanie kogoś to coś zupełnie innego. Usunięcie ciąży, to też coś, czego nie powinna była robić. Przecież mogła oddać to dziecko, cokolwiek, ale...
- Rozumiem. - szepnęłam. Co jest z tym światem? Cholera jasna, dlaczego to wszystko się dzieje? - Jedyne czego nie rozumiem, to po co to wszystko. Nie wiem sama, co powinnam powiedzieć w tej chwili.
- Ja też nie. Jedyne, co mogę ci przysiąc to, to, że zaraz po naszej kłótni po prostu wyszłam stamtąd, nie wiem kompletnie nic, co się działo później. - westchnęła.
- A co ze zdjęciami? Aśka mówiła, że podobno Bartosz jakieś widział.
- Nie ode mnie. Jedyne co zrobiłam, to powiedziałam mu, jaką kurwą jest jego ukochana Asia. Należało się jej. - warknęła.
- Żadna z nas, nie jest od tego, żeby mówić co się komu należy. Karma wraca, zawsze.
- Być może.
______________________________________________________
*Nie chciałem byś płakała, płakała, przyjdę
Nie chciałem byś płakała, płakała, więc czekaj na mnie."**Tak
***Kocham cię
CZYTASZ
Jak (nie) flirtować z kraszem
Teen Fiction"Flirt jest zjawiskiem, które trudno jednoznacznie zdefiniować. Flirt to niezwykła gra pomiędzy dwojgiem ludzi: przeważnie wyjątkowo sobą zainteresowanych, ale nie zawsze." ~ Po zakończeniu szkoły, nastoletnia Rozalia wraz ze swoją przyjaciółką Alin...