Oby Susan szybko wróciła..
~~
POV. SUSAN
Mieszkam z Charliem tu już pół roku.
Zostaliśmy przyjaciółmi.
Nadal tęsknie za Creepypastami.
Ciekawe, jak się czują?
Z zamyśleń wyrwał mnie krzyk.
- SUSAAAAN! SZYBKOOO! POMOCYYY! - krzyczał.
Szybko zbiegłam na dół
- Co jest?! - krzyknęłam.
-Zobacz na okno.
Ktoś nam się przyglądał.
Uciekł, jak mnie zobaczył.
- Wooo... To było dziwne - uniosłam ręce w geście obrony.
-Numm... Jakiś typo z białą cerą i białą bluzą z kapturem.
- Jeff - szepnęłam do siebie.
- Co? - Usłyszał
- Nic nic. -uśmiechnęłam się do niego słabo
Ale co on tu robi?
POV. JEFF
Musieliśmy się przeprowadzić do Londynu, bo tam nas namierzył SWAT *Nwm czy dobrze* namierzył.
~~
Szłem kogoś zabić.
Natrafiłem na dom jakiejś nadzianej rodziny.
Nununu... Całkiem całkiem.
Popatrzałem, czy ktoś jest w środku.
Wysoki, wysportowany blondyn, niebieskie oczy...
Koszulka z napisem "Charlie". Kreatywnie... Nie powiem.
Kogoś wołał.
Nagle ze schodów zeszła...
SUSAN?!
Od razu musiałem pobiec do innych.
~~
- EY! SŁUCHAJTA!SUSAN ŻYJE! - krzyknąłem.
Toby od razu wstał na równe nogi.
- J-jak to?! - krzyczał także głośno jak ja.
- WIDZIAŁEM JĄ! - ciągle krzyczałem.
-Spokój! - krzyknął Slenderman.
Moje benbenki!
Auuu...
- Gdzie ją widziałeś? - zapytał.
Wszystko mu opowiedziałem.
Zwrócił się do Toby'ego.
- Toby idziesz do szkoły.
- ŻEEE.... COOOOO?!?! NIEE!!!! MAMOOO! JA NIE CHCEEE! NIEEE! UMRZYJ. SPALE SZKOŁE! - zaczął wymachiwać rękami.
-Zobaczysz wtedy Susaaan - powiedzial Sledi
- Too...Gdzie plecak?? - zaczęliśmy się śmiać.
POV.SUSAN
Jutro do nowej szkoły.
Ehh....
Musze iść spać, bo na jutro muszę się wyspać.
~TIME SKIP~ - NASTĘPNY DZIEŃ-
Zostawiłam Moją Yamahe R6 na dziedzińcu
Dwa kroki dzielą mnie od szkoły.
Na 3... 2... 1...
Patrzą się na mnie jak na kosmite normalka -,-
- Ey patrzcie nowa ma nową Yamahe! R6! - ktoś krzyknął.
No to teraz cała szkoła się na mnie gapiła.
- Co się gapicie? Mam coś na twarzy? A i zdala od Yamahy, bo ukatrupie. Ps. Jestem do tego zdolna. - hyh. CHAMSKA SUSAN XD
- Uuu... Ostra... Lubie takie. Fajny tyłeczek... - Jakiś debil z tłumu to powiedział.
- A twoja morda ryła beton? Nie? To zaraz zacznie. - przepchałam się przez tłumy do sekretariatu.
Jakaś dziwna ta szkoła.
Weszłam.
-Dzień dobry. Ja po plan lekcji.
Podała mi jakaś gruba baba plan lekcji i kazała mi wyjść.
Nie miła -,-
Byłam już pod klasą 666.
Pechowa klasa.
Ta szkoła ma chyba 900 sali!
Dużoo..
~~
Weszłam do klasy.
- Dzień dobry. Mamy nową uczennicę w klasie. Zapraszam przedstaw się. - Hyh. W życiu.
- Niestety, ale mam dla pani.przykrą informację. Nie skorzystam z zaproszenia.
Po klasie rozniosło się głośne "Uuuu"
- Dobrze panno Cerfull.
- BLACK. - poprawiłam ją.
- Ah no tak Black. Zapraszam na środek bo inaczej do dyrektora.
Podobno dyrko to jakiś pedofil.
Nie chce tam iść.
- Dobrze. Już ide...
Poszłam nie chętnie na środek.
-Czeeee. Jestem Susan Black. Dla przyjaciół BlackRose, a dla was Susanna.Interesuję się wyścigami motocyklowymi. Mam Yamahe R6. Jak zniknie ona z dziedzińca szkolnego zabije was. To prawda. Ymm... Jestem typową BAD GIRL. Trzymaj się ode mnie z daleka, bo twoja morda będzie ryła beton. To tyle. Ide usiąść.
Nagle do klasy ktoś wbiegł...
Ciąg Dlaszy Nastąpi...
CZYTASZ
The Story Creppypasta
HorrorNajwyższe notowania: *20.05.2018r. #22 w HORRORY *25.04.2018r. #37 w HORRORY* *23.04.18r. #65 w HORRORY* *22.04.18r. #66 w HORRORY* *26.01.18 r. #382 w HORRORY* *27.01.18 r. #380 w HORRORY* *29.01.18 r. #296 w HORRORY* *31.01.18 r. #384 w HORRORY* *...