~~
Dalej... NIE WIERZE. JA, MAMA I.....
~~
SLENDERMAN?!- C-co? - szepnęłam do siebie. - J-jak to?
Dalej... Ja i Mike?
Nic nie pamiętam.
Zaczęłam płakać.
- Susan? Z kąd masz te zdjęcia? - O nie. Moja mama.
- Wytłumacz mi to! - pokazałam jej zdjęcie.
- Ehh... No dobrze. To jest... - przerwałam jej.
- Slenderman. Tak wiem. Zaskoczona?! - zaczęłam krzyczeć.
- On jest... Twoim.... - znowu jej przerwałam.
- Ojcem? - ona pokiwała twierdząco głową. - HAHA. Jesteś żałosna. Przespałaś się z potworem i tak powstałam ja. ŚMIESZNE NIEPRAWDAŻ?! - wyszłam trzaskając drzwiami.
Nie wiem dlaczego tak zareagowałam.
Musiałam iść do lasu.
Coś mnie tam ciągło.
Włożyłam słuchawki do uszu i szłam pomiędzy drzewami.
Jak ja kocham ten zapach świeżego powietrza.
Szłam, szłam, szłam.
O nie. Zgubiłam się.
Wyciągnęłam telefon.
Zero zasięgu.
Zajebiście.
Chodziłam w kółko już dwie godziny.
Byłam zmęczona.
Usiadłam na kamyku i myślałam, jak to możliwe, że mój mózg wytworzył tak realistyczny "sen".
Z moich zamyśleń wyrwał mnie szelest krzaków.
Bałam się sprawdzić co to, ale trudno raz się żyje.
Podeszłam do krzaków i wyskoczył na mnie jakiś chłopak.
- Kurwa puść mnie - dopiero po tych słowach zauważyłam nóż w jego prawej dłoni.
- Grabisz se młoda - puścił mi oczko przed kominiarkę.
Odepchnęłam go.
Przeleciał chyba z dwa metry i uderzył w drzewo.
Jak ja to zrobiłam? Tego nikt nie wie.
- J-jak ty too? - patrzał na mnie przestraszony.
- Nie wiem - szepnęłam.
Uciekł. Jak gdyby nigdy nic uciekł.
Zajebiście znowu sama.
Jak ja mam z tąd wyjść?!
POV. ZAKAPTURZONY.
Ona nie jest normalna.
Normalna dziewczyna nie ma takiej siły.
Muszę to sprawdzić.
Muszę sprawdzić kim ona jest.
Ale przyznam całkiem całkiem z niej dupa.
Oke #### ( nie zdradzę wam narazie imienia. Hyh ~ Autorka) ogarnij się.
Hm... Gdzie jest mój telefon?
A mam go!
Jeff, Jeff, Jeff.
O jest!
Odebrał.
-Siema stary - ####
- Czego chcesz? - Jeff.
- Muszę sprawdzić kim jest moja niedoszła ofiara. - ####
- Człowiekiem, a kim ma być? - Jeff
- Śmieszne. Ona nie jest człowiekiem. Odepchnęła mnie tak mocno. Chyba z dwa metry poleciałem - ####
- 16.00 u mnie - Jeff
I się rozłączył.
POV. SUSAN.
- Haloo! - zaczęłam krzyczeć.
Susan po co wychodziłaś do tego lasu?!
~~
WAŻNE! UWAGA!Więc tak za ok. 20 rozdziałów koniec.
DRAMAAAA XD
Gdy skończę The Story Creepypasta to będę pisać nową, lepszą książkę.
"On (nie) jest dupkiem".
Więcej dowiecie się później.
Paaaa. <33
~~
CZYTASZ
The Story Creppypasta
TerrorNajwyższe notowania: *20.05.2018r. #22 w HORRORY *25.04.2018r. #37 w HORRORY* *23.04.18r. #65 w HORRORY* *22.04.18r. #66 w HORRORY* *26.01.18 r. #382 w HORRORY* *27.01.18 r. #380 w HORRORY* *29.01.18 r. #296 w HORRORY* *31.01.18 r. #384 w HORRORY* *...