The Story Creppypasta

28. Co się stało?

~~
-To była piękna The Story Creepypasta. - to były moje ostatnie słowa.

~~

Obudziłam się z krzykiem.
W szpitalu?
Tak.

- Nareszcie się obudziła! - krzyknęła jakaś pielęgniarka.

- Dziecko drogie. - mama? David?

- Mamo? Co się stało? - popatrzałam na nią pytającym wzrokiem.

- Byłaś w śpiączce 3 lata. - wtedy mnie zamurowało.

- J-jak?! - A tata? Jeff? Toby?!

- No tak to. Pijany kierowca cię potrącił, miałaś wielkie obrażenia. - Przerwałam jej.

- Który jest rok? - zapytałam

-2021 - moją mamę wyprzedził lekarz.

- JAK?! - krzyknęłam.

- Śpiączka. - mama skarciła mnie wzrokiem.

- To niemożliwe. - szeptałam do siebie.

Czyli... Jeff? Toby? Tata? I reszta to sen? Nie to niemożliwe.

Zaczęłam płakać.
Nikt nie wiedział co mi się dzieje.

- Susan. Jakiś Jeff przynosił ci kwiaty codziennie przez te trzy lata. - i podała mi świeże róże. - Te są z dzisiaj. - A.. może jednak oni istnieją?

- Kiedy dostanę wypis? - zapytałam lekarza.

- Jeszcze zostaniesz u nas na obserwacji, później zobaczymy. - puścił mi oczko i wyszedł.

Pedofil jakiś ;-;

Zaczęłam przeglądać media społecznościowe.
99+ powiadomień  na każdym.

Nie dziwię się.

Spałam trzy lata!

Jedna wiadomość mnie zainteresowała.

OD: /NIEZNANY NUMER/

Za niedługo się zobaczymy.

Data wysłania: 31.12.2020 r.

A jest.... 2.01.2021?!

Boje się.
Bardzo.

Kolejna wiadomość tym razem przyszła teraz.

OD: /NIEZNANY NUMER/

O widzę, że się obudziłaś. Czekałem na tą chwilę ;*

Data wysłania: Przed chwilą.

Czy on zainstalował tu kamery?

Nie...
A może?

Boje się.

Pomocy...

~~
JAK MYŚLICIE, KTO WYSYŁAŁ TE SMSY?

ZOSTAW 🌟 i 🗨️.

TO NAPRAWDĘ MOTYWUJE!

~~