~~
Pomocy...
~~TYDZIEŃ PÓŹNIEJ
Jestem tu już tydzień.
To znaczy... Od mojego przebudzenia tydzień.
Nie zniosę tego dłużej.
Czuję się obserwowana.
Jestem już tym zmęczona.
Help. Help me!
- Dziś dostajesz wypis. - powiedział młody lekarz zastępujący tamtego starucha.
- Dziękuję - uśmiechnęłam się do niego.
Gdy wyszedł zaczęłam skakać po sali.
Nareszcie koniec tego piekła.
-TIME SKIP-
Wyszłam z mamą z tego piekła.
Nareszcie mogłam zobaczyć, dotknąć wszystkiego, co znajduje się na zewnątrz.
Wsiadłam z mamą do auta i pojechałyśmy do domu.
~~
Byłyśmy już na miejscu.Weszłyśmy do środka.
Zobaczyłam Davida z jakąś kobietą.
Młodszą od mojej mamy.
- Susan. Idź do parku, czy gdzieś. Daj mi pogadać z Davidem. - po jej tonie głosu wywnioskowałam, że to rozkaz.
Wyszłam.
Spacerowałam po parku już chyba z dwie godziny.
Trudno. Nie chcę wracać do domu.
Mam już dość.
Obmyślałam co stanie się z nami, z Davidem, ale na kogoś wpadłam.
- Ym... Sorry. - był zakapturzony.
- Ey idziesz?! - krzyczał ktoś za nim.
Poznałam ten głos. Toby.
- Zaraz! Poznałem ofiarę! - Jeff?! Co tu się dzieje? Ja nie mogę być ofiarą.
Popatrzył mi się w oczy.
Widziałam jego szeroki uśmiech.Zaniemówił.
- Toby! - zawołał mego "chłopaka".
- Co jest? - przyszedł. Szczena mu opadła na mój widok.
- S-susan? Yyy... To ja Victor. - Uśmiechnął się.
- Victor? Ten z podstawówki? - Jedyni moi przyjaciele w podstawówce.
- Tak. - i obaj mnie przytulili.
Brakowało mi tego.
I to bardzo....
~~
Przepraszam, że krótki.Jutro będzie dłuższy.
Dziękuję wszystkim za wyświetlenia, gwiazdki i komentarze!JESTEŚCIE SUPEEER!
Kocham was. Paaaa 🦄🦄🤞
~~
CZYTASZ
The Story Creppypasta
HorrorNajwyższe notowania: *20.05.2018r. #22 w HORRORY *25.04.2018r. #37 w HORRORY* *23.04.18r. #65 w HORRORY* *22.04.18r. #66 w HORRORY* *26.01.18 r. #382 w HORRORY* *27.01.18 r. #380 w HORRORY* *29.01.18 r. #296 w HORRORY* *31.01.18 r. #384 w HORRORY* *...