Po powrocie do domu jedyne co zrobiłam, to walnęłam się na łóżko, bo na szczęście odrobiłam już wcześniej lekcje.Po kilku minutach bezczynnego leżenia podniosłam się i przebrałam w piżamę, a następnie wróciłam do łóżka, owijając się kołdrą.
Leżałam tak bardzo długo, ale kiedy już zasypiałam, usłyszałam jakieś stukanie. Wysunęłam głowę spod kołdry i spojrzałam w stronę drzwi od balkonu.
Stałeś tam ze skruszoną miną.
Niestety nie mogłam patrzeć na ciebie tam stojącego, więc podniosłam się z łóżka. Kiedy tylko otworzyłam drzwi, porwałeś mnie w swoje ramiona i nie chciałeś przez kilka minut puścić. W międzyczasie szeptałeś mi do ucha przeprosiny i to wystarczyło, bym ci wybaczyła.
Mam nadzieje, że zapamiętasz mnie jako tą za szybko wybaczającą.