Przez kolejne dni nie widziałam cię, bo nie miałam odwagi do ciebie iść, ani ty do mnie nie przychodziłeś. Wielkimi krokami zbliżałam się też do opuszczenia tego przeklętego miejsca, nazywanego szpitalem.Kiedy tylko w środę dowiedziałam się, że w piątek wychodzę, poprosiłam moją mamę, by kupiła i przyniosła mi ten oto zeszyt. Postanowiłam w nim zapisać wszystkie moje wspomnienia związane z tobą, a potem dać go pielęgniarkom, by ci go przekazały, kiedy wyjdę.
Tak więc cały czwartek i połowę nocy spędziłam na spisywaniu tych notatek. Ten ostatni liścik piszę właśnie teraz w piątkowy poranek i zupełnie nie wiem, co ma się w nim znaleźć, ale chciałabym, żeby ten zeszyt, chociaż w małym stopniu przyczynił się do twojego odzyskania pamięci, bo ja nie przeżyję bez ciebie.
Ponownie mam nadzieję, że zapamiętasz mnie jako tą wiecznie cię kochającą.
