Media: Gromee - Light Me Up
Dedykowane dla wszystkich czytelników! 🎈
•••
– Zaraz się posikam – powiedziała Leah.
– Nie panikowałaś tak na egzaminie, więc dlaczego masz panikować tu? – Zaśmiałem się.
– Co będzie jak wywalę się, odbierając dyplom i gratulację?
– Przynajmniej cię z czegoś zapamiętają. – Mrugnąłem do niej.
Wywróciła oczami, ale dalej przebierała nerwowo palcami. Hej, przecież to tylko zakończenie roku, a nie ślub...
– Ja marzę tylko o tym, aby zdjąć z siebie tę ciemną kieckę. – Westchnąłem i poprawiłem granatową czapkę absolwenta.
Był czerwiec, a oni kazali nam się kisić w tych ornatach. No bez kitu...
– Nie mam pojęcia jak wy kobiety możecie chodzić w sukienkach, przecież to takie niewygodne – ciągnąłem dalej.
– Nie mamy wyboru.
Przeszliśmy przez próg bramy szkoły, a mnie aż zamurowało. Parking i całe otoczenie było zajęte przez wszystkich w czarnych kieckach. Tylko ludzie z zewnątrz i nauczyciele się trochę odróżniali.
– Będzie dobrze, zobaczysz. – Ścisnąłem dłoń dziewczyny, aby dodać jej trochę otuchy.
Leah mruknęła coś pod nosem i kiwnęła niemrawo głową. Z tłumu wyłapaliśmy niebieskie spojrzenie Jasona, który już grzał dla nas miejsca na samym przodzie. Pomachaliśmy mu i zaczęliśmy iść w jego kierunku.
W środku cała sala była niebiesko biała. Nie usunęli materiałów, złotej tablicy z naszymi nazwiskami i imionami ani cyctatu. Mogłem się założyć, że moja mama będzie płakać.
Po drodze spotkaliśmy Cassie, która była w kompletnej rozsypce. Widać, że nerwy ją zżerały, bo przecież miała wygłosić mowę końcową przed wszystkimi rodzicami, trzecioklasistami, nauczycielami i wszystkimi innymi. Ja już dawno zwiałbym, gdzie pieprz rośnie.
– Oddychaj – mruknąłem, stojąc obok ognistowłosej.
– Nie ty musisz wygłosić marne przemówienie przed wszystkimi! – jęknęła.
– Założę się, że jest świetne – powiedziała Leah, która potarła pokrzepiające ramię rudej.
– Och, na pewno.
– Zaparzyć ci melissy? Kurde, nie wziąłem ze sobą...
– Reggie, nie bądź wredny.
– Ugh, czy dziewczyny zawsze muszą tak panikować? – Westchnąłem.
– Widocznie. – Powiedziały w tym samym czasie.
Zaśmialiśmy się we trójkę. Przytuliliśmy z Leah Cassie, życząc jej powodzenia. Wiedziałem, że sobie poradzi.
Podeszliśmy do swoich miejsc, gdzie czekał na nas Jason, grzebiąc coś w telefonie. Kiedy nas zobaczył wstał i przywitał się z Leah krótkim przytulaniem, na co wywróciłem oczami, a ze mną skinięciem głowy.
Wyłapałem wzrokiem z tyłu moją mamę i rodziców Leah. Stali w trójce i zacięcie nad czymś dyskutowali.
Westchnąłem ciężko i klapnąłem na krzesło. Cholernie pociłem się w tym głupim habicie. Marzyłem tylko o chłodnej i przyjemnej wodzie, która byłaby wybawieniem tego dnia.
Po chwili zabrzmiał dla nas ostatni dzwonek w tym roku szkolnym, a na scenę wszedł dyrektor, za nim wicedyrektorka i sekretarka. Obok sceny miejsca zajęli nauczyciele, którzy z ogromnymi uśmiechami patrzyli na całą salę.
CZYTASZ
How To Be Popular
Teen Fiction"To nie jest żaden poradnik ani tymbardziej próba zachęcenia was do bycia szkolnymi popularsami. Co to, to nie. Tak właściwie to historia mojego głupiego przyjaciela nerda i kujona, który postanowił zaszaleć przez ostatni miesiąc liceum i zostać pu...