Wow, czuję się dziwnie, haha. Zawsze byłam pewna, że pierwsze swoje podziękowania napiszę w TM i na nich się skończy, a tu proszę!
Właściwie to nawet nie wiem od czego zacząć, ale najlepiej od początku.
Pomysł na tę krótką książkę wpadł do mojej głowy pewnego wieczoru, kiedy to brałam kąpiel. To były tylko przebłyski; Reggie miał mieć raka, a sławna królowa szkoły miała mu pomóc. Oklepaneeee, fuuuu. Więc jeszcze innego wieczoru przypomniałam sobie o niej i w ciągu DOSŁOWNIE dziesięciu sekund powstał pomysł na fabułę, a przez kolejną minutę wymyśliłam imiona dla bohaterów (nie brałam z neta!) i ich charaktery. A później przez ponad miesiąc napisałam coś niezobowiązującego.
Straciliście na tym więcej nerwów niż ja, kiedy to pisałam, więc woah, brawa dla was!
I oczywiście ten najważniejszy moment...
(Werble proszę.)
(Prosiłam o werble, już!)
(No, prawidłowo.)
Przede wszystkim dziękuję mojej mamie (chociaż i tak tego pewnie nie przeczyta, haha). Głównie za to, że nie gania mnie z miotłą po domu, bo zamiast sprzątać, to co robi Julka? Ano, siedzi z telefonem i próbuje od kilku godzin napisać DOBRY rozdział. O, i za każdą sesję pytań, kiedy pyta co robię, a ja odpowiadam "piszę". No i oczywiście wiarę we mnie. Uwielbiam cię, przeurocza kobieto. ♥
Dziękuję moim przyjaciołom (chociaż oni też tego nie przeczytają) za wkurzanie mnie, przeszkadzanie i wieczne denerwowanie, ale gdyby nie oni, byłabym bardzo smutnym człowiekiem. Głównie za uśmiech, który wywołują zwykłą, głupią uwagą. Much love. xxx
Mojej najgłupszej i tym samym najlepszej przyjaciółce na świecie. Kurde, gdyby nie ona, tej opowieści nie byłoby wcale. Pamiętam, jak się zdołowałam, bo myślałam, że DCU to jeden wielki przegryw, ale tak mi nagadała, że przez miesiąc patrzyłam się na nią dziwnie. Haloooo, ona nie lubi książeeek! Za jej cierpliwe słuchanie o każdym rozdziale (książce) i losach bohaterów, za pomoc w szukaniu nazwisk i wykluczaniu brzydkich imion. Za to, że zawsze we mnie wierzyła i to dzięki niej (i wam) cały czas tu jestem. Nawet jak cię nie lubię, to cię kocham, pamiętaj. ♥
No i najważniejszym osóbkom — moim czytelnikom. Dziękuję wam wszystkim, tym co dotrwali do końca i nie. Za waszą cierpliwość do mnie i bohaterów. Za każdy przeczytany rozdział, na który czekaliście. Za każdy wasz głos i komentarz. To bardzo mnie motywuje. Za to, że ze mną byliście i jesteście. Kocham was mój mały wattpadowy świecie i mam nadzieję do zobaczenia w innych opowieściach. ♥
Julie ✨
Cholera, znowu się rozpisałam. XD
CZYTASZ
How To Be Popular
Roman pour Adolescents"To nie jest żaden poradnik ani tymbardziej próba zachęcenia was do bycia szkolnymi popularsami. Co to, to nie. Tak właściwie to historia mojego głupiego przyjaciela nerda i kujona, który postanowił zaszaleć przez ostatni miesiąc liceum i zostać pu...