I

258 10 5
                                    

Jeon Jungkook jak co roku wyjechał na urlop nad morze do Busan. Zatrzymał się w ulubionym hotelu i spędzał całe dnie na plaży. Wieczorami lubił wychodzić na miasto, które było za dnia ciche, w nocy zaś tętniące życiem. W Busan odprężał się, wyciszał,zapominał o wszystkich problemach tego świata. Kochał to miejsce bardzo mocno, m.in. dlatego, że była to jego rodzinna miejscowość. Tu też poznał swojego pierwszego chłopaka, jego jedyną i prawdziwą miłość, która niestety zbyt szybko odeszła do krainy cieni. Kook bardzo mocno to przeżył. Od tego czasu odtrącał wszystkich, którzy chcieli być blisko niego. Nie miał przyjaciół i czuł się samotny, jednak za wszelką cenę nie chciał drugi raz dopuścić do tej strasznej sytuacji.

Co roku w lato Jeon wyjeżdżał nad morze i zatrzymywał się w tym samym hotelu blisko plaży. Co ciekawe, zawsze udawało mu się zarezerwować ten sam pokój z widokiem na kąpielisko. Jak zwykle wszedł na hol w hotelu i podszedł do recepcjonisty Seokjina, którego znał z czasów szkolnych.

-Cześć, Seokjin. Czy mogę dostać klucze do ,,mojego'' pokoju? -uprzejmie spytał brunet.

-O, przykro mi, Jungkook, twój pokój jest już zajęty. -powiedział Seokjin. -wczoraj ktoś się tam wprowadził.

Jungkook był zaskoczony i lekko zdenerwowany. Jak ktoś mógł mu zabrać jego ukochany pokój?

-Jak chcesz, to pokój obok jest wolny. Też ma widok na plażę, tylko jest troszkę mniejszy. -zaproponował recepcjonista.

-No dobrze, może być. -odparł z pewną rezygnacją w głosie, wziął klucz i poszedł się rozpakować. Kiedy dotarł na górę, zobaczył, jak ktoś szarpie się z zamkiem drzwi do ,,jego'' ulubionego pokoju i najwidoczniej nie może ich otworzyć. Trochę zdenerwowany podszedł bliżej, a widząc bezradność szatyna stojącego pod drzwiami po prostu podszedł, wziął z rąk chłopaka klucze i bez problemu otworzył zamek. Szatyn zdziwił się, w końcu nie prosił o pomoc, ale uśmiechnął się pięknie i powiedział do Kooka:

-Dziękuje za pomoc. Jestem Kim Taehyung. Miło mi cie poznać.

Jeon tylko się na niego spojrzał, lecz nic nie odpowiedział. Nie miał zamiaru rozmawiać z kimś, kto ,,ukradł'' jego pokój. Uderzył go jednak piękny uśmiech Taehyunga i mimowolnie odwzajemnił go.

Pokój Jungkooka był rzeczywiście nieco mniejszy i trochę brzydszy. Na dodatek cały widok zasłaniało drzewo, które nocami kołysząc się na wietrze pukało swoja gałęzią w okno sypialni. Był już wieczór, więc Kook zmęczony podróżą postanowił dziś wcześniej położyć się spać.

$$$

Kiedy ma się urlop, człowiek lubi sobie dłużej pospać, szczególnie w sobotę, ale kiedy ktoś budzi nas głośną muzyką, mamy ochotę co najmniej mu przyłożyć.

Jungkook jeszcze smacznie chrapał, gdy nagle zerwał się na równe nogi. Była godzina ósma rano w weekend, a z pokoju obok niósł się jeden wielki ryk i hałas, bo inaczej tego nazwać nie można. Kook przebrał się szybko, żeby w piżamie na korytarz nie wychodzić i wściekły, z drgającą z nerwów lewa powieką wyszedł z pokoju. Od razu usłyszał, że muzyka dobiega z pokoju Taehyunga, więc zaczął walić w jego drzwi ile sił. Po dłuższym czasie szatyn otworzył pokój i z lekkim zdziwieniem patrzył w oczy Kooka, które wydawały się zdolne zabić.

-Czy ty , do cholery, wiesz, która jest godzina?! -wrzeszczał Jeon -I że niektórzy jeszcze chcą spać!!!

-Ojej, przepraszam, jeśli cię obudziłem -powiedział lekko wstrząśnięty Kim. -Ja wcześnie wstaję i lubię zacząć dzień od głośnej muzyki. Uwielbiam rapować i czasem mnie ponosi.

-Nie po to człowiek wyjeżdża na urlop, żeby zrywać się o świcie!

-Jeszcze raz przepraszam.

Jungkook wrócił do swojego pokoju w złym humorze, bo Kook niewyspany równa się Kook zły. Zjadł śniadanie ciągle myśląc o tym zajściu. Po pewnym czasie stwierdził, że Taehyung ma przyjemny, głęboki głos. Ale STOP! Dlaczego tak pomyślał? Przecież nienawidzi chłopaka za zabranie jego pokoju i tę pobudkę. Postanowił, że pójdzie nad morze popływać, żeby nie rozmyślać nad tym.

~~~

Witam wszystkich czytelników. To jest mój pierwszy fanfik, więc nie wszystko może mi wyjść tak, jak powinno. Nie patrzcie też na błędy ortograficzne, interpunkcyjne, stylistyczne itd. Wybaczcie, jeśli coś będzie niejasne lub coś pomylę. Od razu zapowiadam, że nie będzie scen +18. Życzę miłego czytania =D

Nad morzem w Busan~taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz