RM nie próżnował w Seulu, dając Jungkookowi coraz to nowe możliwości do wykazania się w pracy. Cały czas myślał o różowowłosym chłopaku z Busan i ku swojemu zdziwieniu zaczął za nim trochę tęsknić. Postanowił więc zrobić sobie krótki urlop i wyjechać nad morze. Gdy wszedł na hol hotelowy, od razu ujrzał przystojnego mężczyznę, który przeczesywał swoje włosy palcami. Namjoonowi aż dech zaparło, a jego serce zaczęło bić jak szalone. Opanował się i śmiało zapytał:
-Dzień dobry, czy są wolne pokoje dla jednej osoby?
-Dzień dobry... -Seokjin podniósł wzrok na wysokiego blondyna i aż usiadł z wrażenia. -,,O matko, jaki on jest przystojny... i ma taki piękny uśmiech'' -pomyślał. Po dłuższej chwili zebrał się na odpowiedź: -Tak, m-mamy ostatni wolny pokój -mówił jąkając się lekko -Tak jakby czekał specjalnie na pana. Proszę za mną.
-Jestem Kim Namjoon. -zaczął chłopak, kiedy byli już przy właściwych drzwiach.
-Kim Seokjin, miło mi cię poznać.
Był już wieczór. RM był zmęczony podróżą, więc szybko wszedł do pokoju. Jin tylko westchnął i wrócił do swoich obowiązków.
Następnego dnia Namjoon obudził się i zobaczył na stoliku jego ulubione śniadanie. Obok znalazł karteczkę z napisem: ,,Miłego dnia. Seokjin''. Chłopak ucieszył się bardzo i zajadał, aż mu się uszy trzęsły. Później postanowił skorzystać z ładnej pogody i poszedł na plażę. Pływał właśnie w ciepłej wodzie, gdy nagle zauważył postać z różową czupryną, która trzymała w ręku loda na patyku. RM postanowił zrobić chłopakowi niespodziankę, podpłynął do niego i znienacka go ochlapał.
-Aaa, co ty robisz, baranie, nie po jedzeniu!! -wrzasnął. -O, to ty, Namjoon. Sorki... -blondyn zaczął się śmiać z tej reakcji. Recepcjonista zrobił się czerwony ze wstydu, spuścił wzrok i już miał odchodzić, kiedy złapała go silna ręka chłopaka.
-Smacznego! -rzucił z uśmiechem wyższy blondyn. -Masz może teraz wolną chwilkę?
-Tak, a co?
-To może przejdziemy się brzegiem morza i trochę lepiej poznamy?
Jin był zaskoczony taką propozycją, jednak zgodził się i szli już dobry kawał czasu ciągle rozmawiając i śmiejąc się. Nawet nie zauważyli, kiedy słońce przechyliło się na zachodnią stronę nieba i malowało je żółtopomarańczowymi i czerwonymi barwami. Siedzieli blisko siebie na ciepłym piasku, oglądając to malownicze zjawisko. Niespodziewanie Namjoon położył swoją dłoń na tej Seokjina, na co chłopak lekko drgnął, jednak czuł się wtedy tak szczęśliwy, czuł, jakby mógł chodzić po chmurach płynących leniwie nad ich głowami. Przymknął lekko oczy i marzył o tym, aby kiedyś obudzić się w piękny poranek obok tego blondyna. Niestety dla obu chłopaków, ten dzień już się skończył. Mogliby tak siedzieć całymi tygodniami, miesiącami, a nawet latami. Wrócili do hotelu, lecz nie mogli się rozstać. Siedzieli u Jina w pokoju i wciąż rozmawiali. W końcu niższy zasnął, słuchając spokojnego głosu Namjoona. Blondyn cicho wyszedł, wcześniej otulając chłopaka miękkim, różowym kocykiem, który leżał na kanapie.
Namjoon całą noc zachwycał się niebywałą urodą recepcjonisty. Rozmyślał, czy może Jin ma już swoją miłość. W końcu postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i wyznać chłopakowi, co do niego czuje. Wyszedł z pokoju i znalazł go siedzącego za wysokim biurkiem i przerzucającego jakieś papiery.
-Cześć Seokjin. -niższy aż podskoczył.
-Cześć, czy ty możesz mnie tak nie straszyć!? -powiedział z lekkim wyrzutem.
-A co, wyglądam jak zjawa?
-Nie, wyglądasz idealnie. Co tam u ciebie?
-Mam taką jedną sprawę. Wiesz... -wziął głęboki oddech -...ja... zakochałem się w tobie po uszy i ... i chciałbym... powiem prosto z mostu: chciałbym, żebyś został moim chłopakiem. Wiem, że nie znamy się może dość długo, ale...
Jina zatkało na te słowa, zaszumiało mu w uszach, obrazy przed oczami zaczęły zlewać się i chłopak aż zemdlał z wrażenia. Świetny refleks Namjoona pozwolił mu w odpowiedniej chwili złapać różowowłosego. Blondyn spanikował i po raz pierwszy w życiu nie wiedział, co ma zrobić. Położył Seokjina na podłodze i zaczął go lekko szturchać, żeby ten się ocknął. W końcu wziął butelkę wody stojącą na blacie i wylał całą jej zawartość na twarz chłopaka. Po chwili leżący odzyskał przytomność.
-Co się stało? Czego ja tu tak leżę i czemu mam mokrą twarz?
-Nagle zemdlałeś. -odpowiedział RM.
-O matko, śniło mi się, że powiedziałeś, że chcesz być moim chłopakiem.
-To nie był sen. -blondyn spuścił głowę.
-Ty naprawdę się we mnie zakochałeś? -spytał Jin, a widząc przytakujące kiwanie głową mówił dalej z uśmiechem od ucha do ucha: -Ja też się w tobie zakochałem, od pierwszego wejrzenia. To co, mój chłopaku, wyjdziemy gdzieś dziś wieczorem?
-Chętnie.
Gdy słońce schowało się za horyzontem, obaj szli długą, pięknie oświetloną ulicą w stronę baru. Było jednak zamknięte, gdyż pewien zazdrosny brunet dotkliwie pobił barmana, który teraz pod nadzorem policji leżał w szpitalu ze złamanym nosem, pękniętymi żebrami i licznymi urazami narządów wewnętrznych. Poszli więc na gofry i tak gadali zajadając się słodkościami.
-Skąd wiedziałeś, co lubię na śniadanie? -pytał Namjoon idąc po plaży.
-Wyczytałem to z twoich oczu. A tak naprawdę to jest moje ulubione śniadanie. -patrzyli sobie w swoje piękne oczy.
-O, ubrudziłeś się bitą śmietaną. -powiedział blondyn -Czekaj -starł białą substancję z kącika ust niższego, uniósł jego podbródek i pocałował w lekko rozchylone usta. Jin odwzajemnił pocałunek i wplótł swoje długie palce we włosy wyższego. Byli sami. Stali tak i całowali się dobre 15 minut. Potem Namjoon zaproponował, żeby poszli do jego pokoju. Całą drogę do hotelu trzymali się za ręce i szeptali sobie różne miłe słówka. Byli tak zajęci sobą nawzajem, że nie zauważyli, jak znaleźli się na dużym łóżku. Ściągnęli koszule, zasłonili okna i rzucili się na siebie, namiętnie się całując. Ręce Seokjina błądziły po nagim torsie blondyna, zaś dłonie Namjoona zeszły nieco niżej, na uda, i wędrowały w górę aż do wybrzuszenia w czarnych dżinsach chłopaka.
-A teraz, księżniczko, poczujesz się jak w niebie -szepnął blondyn i ściągnął Jinowi spodnie. Spędzili ze sobą upojna noc, jednak Namjoon wiedział, że kiedyś będzie musiał powiedzieć ukochanemu, kim naprawdę jest.
CZYTASZ
Nad morzem w Busan~taekook
FanfictionJungkook to chłopak po przejściach. Na wakacjach w Busan spotyka Taehyunga i zakochują się w sobie, mają dużo wspólnych przygód. Jednak przeszłość Jungkooka nie daje mu o sobie zapomnieć... Jest też wątek namjinowy oraz Jimin x Hoseok Jaki to jest r...