Poprawione.
Piątek, 12:48
Obudziłam się powoli przypominając sobie co się wczoraj wydarzyło. Patrząc po pokoju na zegarku zobaczyłam, że już jest 12:48. Długo spałam przeważnie wstaje bardzo wcześnie to pewnie przez wczorajsze wycięczenie. Chłopaków już tu nie ma pewnie jeszcze śpią w końcu to oni opiekowali się mną wczoraj.
Stwierdziłam, że poleże jeszcze chwilę i spróbuje przeanalizować ostatnie wydarzenia. Szczerze mówiąc gdy sobie pomyślę o tamtych zjawach które mnie zaatakowały przechodzą mnie dreszcze miałam niezłe szczęście że Kazuma i Natan mnie uratowali. Jak sobie tak pomyśleć to przez ostatnie dni działy się rzeczy które nawet mi się nie śniły, poznałam wspaniałych przyjaciół dowiedziałam się że mam moc czterech żywiołów i że moja rodzicielka została zabita przez zjawy dla mojego bezpieczeństwa.
W pewnym momencie usłyszałam pukanie.
- proszę- powiedziałam i zza drzwi ujrzałam Rafaella.
Uśmiechnełam się do niego co od razu odwzajemnił.
- cześć Hirami, jak się czujesz?
-hej, jest już dobrze-odparłam
-chodź na śniadanie mogę się założyć że jesteś bardzo głodna.
Oboje wybuchliśmy śmiechem.Wstałam z łóżka poprawiłam lekko pogniecioną bluzkę i wyszłam z pokoju.
-dziendobry. -Przywitałam się po czym usiadłam na wolnym miejscu przy stole i zaczełam jeść przygotowane śniadanie.-cześć Hirami. Jak się czujesz? Zapytał Kazuma.
- nawet dobrze, dziękuję za przepyszne śniadanie.- odparłam z pełną buzią.
- Mogę zadać wam kilka pytań odnośnie moich umiejętności?
- Naturalnie. -Odpowiedział spokojnie Kazuma.
- Jak mam się posługiwać tą mocą? Bo szczerze mówiąc nie czuje jakiejkolwiek rożnicy po tym jak się obudziła we mnie moc.- odparłam na jednym wdechu patrząc na Kazume który delikatnie się do mnie uśmiechnął.
- w najbliższym czasie ustalimy godziny w których bedą odbywać się treningi. Oczywiście bedą dostosowane do twojego wolnego czasu. Resztę będziesz mogła dowiedzieć się od Kazumy i Natana w szkole.-
Powiedział Kazuma patrząc na mnie tymi swoimi słodkimi oczami.Szczerze mówiąc jest bardzo przystojny.
-Powinnam już wracać do domu.
Odparłam wychodząc od stołu i kładąc talerze do zlewu.-Do zobaczenia. Dodałam opuszczając pomieszczenie
- pa Hirami.
Odpowiedzieli hurem.***
HIRAMI
Jest dopiero 13:42 a mi już się nudzi.Po chwili namysłu przed telewizorem stwierdziłam, że coś sobie narysuje. Uwielbiam szkicować i rysować, tworzyć coś nowego. Od małego miałam talent do rysowania, gdy miałam urodziny zawsze prosiłam mame o jakiś zestaw do szkicowania lub inne różne akcesoria.
Bez wachania chwyciłam za ołówek i zaczełam tworzyć. Po około godzinie wreszcie skończyłam rysować jakąś polane którą miałam w głowie, nawet ładnie mi wyszła, jednak cała godzina nie poszła na marne. Sprzątnełam wszystko na swoje miejsca a rysunek przypiełam na korkową tablice gdzie wisiały moje nie które rysunki.
CZYTASZ
Jej marzenia
FantasyHirami to naprawde miła uczynna dziewczyna pomimo tego że jej życie nie jest posłane różami Szkoła to stos samych problemów i zwariowanych zwrotów akcji. Lecz jej jeszcze nie odkryte pochodzenie, umiejętności i tajemnice mają przysporzyć jej nie la...