#6 Już nic nie będzie takie samo.

41 5 0
                                    

                      Poprawione.

Piątek, 12:48

Obudziłam się powoli przypominając sobie co się wczoraj wydarzyło. Patrząc po pokoju na zegarku zobaczyłam, że już jest 12:48. Długo spałam przeważnie wstaje bardzo wcześnie to pewnie przez wczorajsze wycięczenie. Chłopaków już tu nie ma pewnie jeszcze śpią w końcu to oni opiekowali się mną wczoraj.

Stwierdziłam, że poleże jeszcze chwilę i spróbuje przeanalizować ostatnie wydarzenia. Szczerze mówiąc gdy sobie pomyślę o tamtych zjawach które mnie zaatakowały przechodzą mnie dreszcze miałam niezłe szczęście że Kazuma i Natan mnie uratowali. Jak sobie tak pomyśleć to przez ostatnie dni działy się rzeczy które nawet mi się nie śniły, poznałam wspaniałych przyjaciół dowiedziałam się że mam moc czterech żywiołów i że moja rodzicielka została zabita przez zjawy dla mojego bezpieczeństwa.

W pewnym momencie  usłyszałam pukanie.

- proszę- powiedziałam i zza drzwi ujrzałam Rafaella.

Uśmiechnełam się do niego co od razu odwzajemnił.

- cześć Hirami, jak się czujesz?

-hej, jest już dobrze-odparłam

-chodź na śniadanie mogę się założyć że jesteś bardzo głodna.
Oboje wybuchliśmy śmiechem.

Wstałam z łóżka poprawiłam lekko pogniecioną bluzkę i wyszłam z pokoju.
-dziendobry. -Przywitałam się po czym usiadłam na wolnym miejscu przy stole i zaczełam jeść przygotowane śniadanie.

-cześć Hirami. Jak się czujesz? Zapytał Kazuma.

- nawet dobrze, dziękuję za przepyszne śniadanie.- odparłam z pełną buzią.

- Mogę zadać wam kilka pytań odnośnie moich umiejętności?

- Naturalnie. -Odpowiedział spokojnie Kazuma.

- Jak mam się posługiwać tą mocą? Bo szczerze mówiąc nie czuje jakiejkolwiek rożnicy po tym jak się obudziła we mnie moc.- odparłam na jednym wdechu patrząc na Kazume który delikatnie się do mnie uśmiechnął.

- w najbliższym czasie ustalimy godziny w których bedą odbywać się treningi. Oczywiście bedą dostosowane do twojego wolnego czasu. Resztę będziesz mogła dowiedzieć się od Kazumy i Natana w szkole.-
Powiedział Kazuma patrząc na mnie tymi swoimi słodkimi oczami.

Szczerze mówiąc jest bardzo przystojny.

-Powinnam już wracać do domu.
Odparłam wychodząc od stołu i kładąc talerze do zlewu.

-Do zobaczenia. Dodałam opuszczając pomieszczenie

- pa Hirami.
Odpowiedzieli hurem.

***
HIRAMI
Jest dopiero 13:42 a mi już się nudzi.

Po chwili namysłu przed telewizorem stwierdziłam, że coś sobie narysuje. Uwielbiam szkicować i rysować, tworzyć coś nowego. Od małego miałam talent do rysowania, gdy miałam urodziny zawsze prosiłam mame o jakiś zestaw do szkicowania lub inne różne akcesoria.

Bez wachania chwyciłam za ołówek i zaczełam tworzyć. Po około godzinie wreszcie skończyłam rysować jakąś polane którą miałam w głowie, nawet ładnie mi wyszła, jednak cała godzina nie poszła na marne. Sprzątnełam wszystko na swoje miejsca a rysunek przypiełam na korkową tablice gdzie wisiały moje nie które rysunki.

Jej marzeniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz