#15 Mamo?

18 1 0
                                    

- jak było w pracy?- zapytałam zamykając za mamą drzwi.

- Jak zawsze..-odpowiedziała odkładając płaszcz.-mam ochotę na coś zimnego. Nalejesz mi wody?

Przytaknełam i skierowałam się po napój. Po chwili obie siedziałyśmy już na kanapie.

Niby wszystko jest w porządku ale coś mi się wydaje, że nie do końca. Odkąd mama przekroczyła próg mieszkania poczułam bardzo delikatny zapach czegoś dziwnego i to nie było coś w stylu perfum to była tak jakby charakterystyczna gęsta aura. Nie wiem jak to wytłumaczyć.

-może coś obejrzymy? Wziełam dużą  reklamówkę przekąsek.- odparła mama wyciągając mnie z rozmyśleń.

-no pewnie- ucieszyłem się jak dziecko zapominając o swoich wątpliwościach.- a co obejrzymy?

- ty wybierasz Hirami.

- jak tak to może...'gwiazd naszych wina'.-odparłam.

- włącz film a ja przygotuje reszte.

Uporałyśmy się ze wszystkim w pięć minut. Słodycze, sok jabłkowy, szklanki i najważniejsze husteczki. Wszystko złożyliśmy na stole a same przykryłyśmy się kocem.

                                 **
Film trwał w najlepsze a ja z każdą upływającą chwilą czułam się coraz gorzej. W głowie mi chuczyło i troszkę  trudniej mi się oddychało.

Nie znalazłam ani jednego sensownego pomysłu dlaczego z chwili na chwile czuje się coraz gorzej.

-Coś nie tak Hirami?- zapytała mama z dziwną chrypką.

-źle się czuje. Wybacz ale pójde się położyć.-chciałam wstać lecz zadziwiająco silny uścisk na nadgarstku mnie powstrzymał.

-usiądź jeszcze na moment podam ci tabletke i wapno do popicia. Poczujesz się..o wiele lepiej.-odparła i poszła do kuchni.

Po jakiejś minucie wróciła i podała mi wapno z tabletką. Szybko ją zażyłam poczym skierowałam się do swojego pokoju rzucając jeszcze słabe 'dobranoc'.

Miałam już otwierać drzwi gdy nagle coś uszczypneło mnie w szyję. Obraz coraz szybciej mi się zamazywał.

Upadłam uderzając głową o drzwi. Moje oczy odrazu dostrzegły sylwetkę stojącą pół metra ode mnie. Nie stety nie byłam w stanie zobaczyć dokładnie kto to był.

-Mamo czy to ty? - wychrypiałam próbując ustalić kto to. Choć wiedziałam, że w domu byłam tylko ja i mama.

- Oczywiście, że nie kochanie- zaśmiał się po czym jego ciało zmieniło wygląd- pamiętasz mnie? - przed moimi oczami ukazał się ten sam facet który chciał mnie uprowadzić w szkole.

- To ty...nigdzie z tobą nie idę. - odparłam spokojnie. Postanowiłam robić dobrą minę do złej gry.

- Nie masz tu nic do gadania-zaśmiał się- Za chwię nas tu nie będzie.

Na jego wypowiedź odrazu się płytko zaśmiałam.

-Nie bądź taki pewny siebie. Za chwilę będziesz leżał martwy... gdy przyjdą tu chłopacy.

- Nie przyjdą tu i nie uratują cię. Nie wyczuwają mojego zapachu.

Nagle przypomniałam sobie bardzo istotną rzecz.

- Co jej zrobiłeś? Co zrobiłeś mojej mamie!

Przez tą sytuację kompletnie o niej zapomniałam. Ten gnój napewno jej coś zrobił. Jak mogłam ją na to narazić.

- Kusiło mnie ale nie mam na to czasu. Przyszedłem tu tylko po ciebie.

Gdy to usłyszałam od razu kamień spadł mi z serca. Dobrze że jest bezpieczna...
Ale jego pewność, że mnie uprowadzi jest już irytująca.

-Powiedziałam już, że nic z tego. Gdybyś był taki silny nie sądze, że bawił byś się z podszywaniem pod moją mame i usypianiem mnie.

Chyba trochę przesadziłam. Mogłam nie mówić tego na głos bo zbliżył się do mnie niebezpiecznie blisko z grymasem na twarzy.
Nagle złapał mnie za włosy i powiedział z dziwnym uśmiechem na twarzy.

- W sumie nikt nie mówił, że przed zgarnięciem ciebie nie mogę zrobić ci pare pięknych blizn. Nie sądzisz?- wymamrotał jak prawdziwy psychopata.

Nie dam rady dłużej. Jestem już na ostatkach sił. Jeśli szybko czegoś nie wymyśle to nie skończe najlepiej.

- Wiedziałam, że przyjdziecie!-krzyknełam udając że widzę za nim chłopaków.

- Co do...-odparł zaskoczony momentalnie się odwracając.

Szybko napiełam mięśnie by uderzyć go ciśnieniem wody.

Lecz po chwili zorientowałam się, że nic się nie stało.

Dlaczego?!

Przez swój stan nie zdążyłam ominąć jego pięści która uderzyła mnie w brzuch. Dwa razy wystarczył bym straciła przytomność.

        "Proszę pomóżcie mi"

__________________________________
Witam ponownie!
Jeśli ktokolwiek to czyta bardzo mu dziękuję.

Zapraszam do komentowania i gwiazdkowania😘

Do następnego!!

Jej marzeniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz