#! POWYŻEJ jest mniej więcej przybliżony wygląd Aleksandra#!
*Hirami* (jakiś czas później)
Dopiero po chwili zdałam sobie sprawę, że to nie był sen.
Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.Ciekawi mnie kiedy ktoś do mnie przyjdzie. Z każdą upływającą chwilą w tym miejscu zaczynam się co raz bardziej bać. Nie wiem kompletnie nic co chcą mi zrobić. Mam przeczucie że planują coś wiekszego.
Mam nadzieję, że mama i chłopacy zauważyli moją nieobecność choć sama nie wiem ile tu już jestem.
Godzine.. dwie.. a może więcej...
Nie zastanawiałam się długo, ponieważ po chwili usłyszałam coraz głośniejsze kroki.Przed moją celą pojawiło się trzech demonów. Są naprawdę wielkie, pierwszy raz widzę takie giganty.
Jeden z nich otworzył cele... Po chwili poczułam mocne szarpnięcie ramieniem niemo mówiące bym wyszła z celi.Wierzę, że Rafael, Kazuma i Natan już tu są bo zaczynam tracić resztki swojej pewności.
Zanim zaczęli mnie prowadzić przypięli mi dziwną bransoletke zakładam, że częściowo miała blokować moją energię magiczną lub coś w ten deseń.
Idąc tak próbowałam jak najbardziej zapamiętać wszystkie zakręty i uliczki. Co jak co ale pamięć mam wybitnie dobrą. Już w dzieciństwie było mi dane ją wykorzystywać do trudniejszych zadań.
Skręt w prawo...jeszcze raz w prawo... lewo..Panel do bramy: numer: 2-7-5-6.
Wychodząc spod bramy coś zaczęło się dziać. Niespodziewanie demony zaczęły wić się i krzyczeć.
Nie wiedziałam co się dzieje.
Spróbowałam się cofnąć lecz brama się zamknęła, nie mogłam nic zrobić bo z tej strony otwierały się przez linie papilarne. Widząc straszny widok przed oczami osunęłam się w kąt pomieszczenia podwijając kolana pod brodę.Nie byłam w stanie uciec nie mając drogi ucieczki. Byłam w kropce, wystarczyła jeszcze chwila bym się na dobre rozpłakała.
Wtem, metr ode mnie pojawił się blond włosy mężczyzna.
Jak tak na niego patrzyłam miał około 19 lat. Z trudem przyznaje że nawet przystojny. Chyba jest jakimś modelem...
Był trochę poobijany jakby przed chwilą stoczyła się jakaś ciężka walka.. Nawet jestem pod wrażeniem, że w takim stanie pokonał aż trzy zjawy. Chyba jest jakimś czarownikiem z elity czy coś.. Chwila, czyli to on to wszystko zrobił? Dopiero po minucie skapłam się, że patrzę na niego bez przerwy. Speszona szybko odwróciłam wzrok. Dobrze, że nie zauważył..Ujrzawszy mnie zaczął iść w moją stronę. Przestraszona stanęłam w pozycji obronnej.
Oprócz używania magii chłopacy także szkolili mnie w sztukach walki i samoobrony.
Jeśli nie mogę używać magii to chociaż tyle mogę zrobić.-Nie bój się mnie. Nic ci nie zrobię.. - powiedział tajemniczy chłopak stając przede mną- jesteś Hirami? Prawda?
- Tak. Skąd znasz moje imię i kim ty jesteś? - zapytałam drętwo.
- Mam na imię Aleksander i przybyłem tu by cię z tąd zabrać. Na zewnątrz jest Kazuma i Natan którzy odwracają uwage....
Mamy naprawdę mało czasu, armia demonów jest coraz większa.-powiedział, po czym chwycił mój nadgarstek, i zaczął robić jakiś skomplikowany ruch palcami. Po krótkiej chwili bransoleta pękła na dwa kawałki opadając z głośnym hukiem na ziemię.- dziękuje za ratunek i za to, choć nadal nie wiem kim jesteś .. - powiedziałam niepewnie.
Z drugiej strony byłam naprawdę szczęśliwa, że chłopacy przyszli mnie z tąd zabrać. W sumie mogłam się po nich tego spodziewać. Tylko oby byli cali..- Wybacz ale nie mamy czasu na bliższe zapoznanie.. - odparł odwracając się, w między czasie tworząc portal. - musimy pomóc Rafaelowi. Musiałem go opuścić by cię odbić. - dodał pośpiesznie z wyczuwalnym wyrzutem.
Nic już nie mówiąc złapał mnie za dłoń po czym przeszliśmy razem przez portal.
*******************************
Kocham te moje przerwy w pisaniu 😂 nie miejcie mi tego za złe 👌
*******************************
CZYTASZ
Jej marzenia
FantasyHirami to naprawde miła uczynna dziewczyna pomimo tego że jej życie nie jest posłane różami Szkoła to stos samych problemów i zwariowanych zwrotów akcji. Lecz jej jeszcze nie odkryte pochodzenie, umiejętności i tajemnice mają przysporzyć jej nie la...