PERSPEKTYWA RAYANA
Jak codziennie rano wstałem, przyszykowałem się do szkoły, zjadłem śniadanie z rodziną i wyszedłem do szkoły. Dzisiaj też spotkałem Michaela i postanowiłem dołączyć do niego w drodze do szkoły. Powiedzieliśmy sobie tylko "Hej" i całą drogę nie odzywaliśmy się do siebie. W szkole nie działo się nic ciekawego jak zwykle nudne lekcje. Dzisiaj miałem dwie lekcje z polskiego, a ja nic na tych lekcjach nie ogarniam.
-Rayan powiedz mi coś o trenach Jana Kochanowskiego?- zapytała mnie nagle nauczycielka
-Ym ....ja nic nie wiem- powiedziałem
-Dobrze 1 -powiedziała
-Super- burknąłem pod nosem
-Michael, a ty powiesz mi coś o trenach?
-Treny Jana Kochanowskiego są poświęcone jego córce Urszulce, która była chora i zmarła. Jan bardzo to przeżywał i wylał swój smutek na kartkę papieru.-powiedział Mikey, nie spodziewałem się, że coś wie.
-Dziękuję Michael- w tym momencie zadzwonił dzwonek na przerwę- W domu napiszcie refleksje Trenu V. Do widzenia.
Kurcze jak ja zrobię to zadanie. Ja wcale nie rozumiem tych głupich trenów. Hm a może Michael coś z tego rozumie? Poproszę go o pomoc. Akurat teraz był lunch poszedłem w miejsce gdzie ostatnio siedział Miki i rzeczywiście znowu tam był sam.
-Hej Mikey. Mam do ciebie pytanie.-powiedziałem, a on spojrzał na mnie niepewnie.
-Jakie?- zapytał
-Rozumiesz te treny?
-Tak-odpowiedział krótko
-Czy pomógłbyś mi w zadaniu domowym. Ja nie ogarniam tego w ogóle.
-Czemu nie-powiedział
-To może dziś po szkole od razu do ciebie przyjdę?
-Ok- znowu krótka odpowiedź, postanowiłem sobie już pójść, usiadłem tak jak ostatnio na ławce niedaleko Michaela. Po kilku minutach ktoś do mnie podszedł.
-Hej nowy- powiedział chłopak. Rozpoznałem w nim jednego chłopaka który pobił Miki'ego
-Hej?- powiedziałem niepewnie
-Ja jestem James-podał mi rękę, a ja niechętnie ją uścisnąłem- A to Dylan-wskazał głową na chłopaka obok niego.
-Ja jestem Rayan. Chodzicie ze mną do klasy.
-Spostrzegawczy jesteś-powiedział Dylan
-Co chcecie ode mnie?- zapytałem
-Ostatnio obroniłeś Michaela i przed chwilą z nim rozmawiałeś.
-No i co z tego?
-Lepiej trzymaj się od niego z daleka-powiedział James
-Niby dlaczego?
-To pedał i emo. Jednym słowem dziwak takich się tępi-powiedział Dylan
-To, że jest homo nie znaczy, że trzeba się nad nim znęcać-powiedziałem
-Tolerujesz gejów?-zapytał James- tutaj większość ich nie toleruje
-Tak toleruje i sam jestem homo-powiedziałem i tego nie przemyślałem, ale jak mogłem przewidzieć co się teraz stanie?
-No to kolejny pedał do kompletu-powiedzieli obaj
-Co w tym złego, że jestem homo?
-Wszystko-powiedział James i po chwili poczułem pieść na policzku.-przyzwyczaj się do tego-powiedział i poszedł razem z Dylanem.
CZYTASZ
EMO DIARY ✄ [Zakończone]
Short StoryCo może się stać kiedy chłopak emo zgubi swój pamiętnik, a nowy uczeń w szkole go znajdzie? Opowiadanie nie jest odpowiednie dla wszystkich: - samookaleczanie - przemoc - homo ( nie tolerujesz nie czytaj nikt ci nie każe!!!! ) -PRZEKLEŃSTWA Będę p...