Część 14

240 14 9
                                    


PERSPEKTYWA RAYANA

Obudziłem się rano w objęciach Michaela, dalej byliśmy na jachcie. Michael jeszcze spał. Popatrzyłem n niego i przypomniało mi się wszystko co wczoraj się wydarzyło. Michael to teraz mój  chłopak. Teraz zrobię wszystko żeby był szczęśliwy. Michael powoli wybudzał się ze snu.

-Dzień Dobry- powiedziałem z lekką chrypką 

-Hej-odpowiedział Mikey 

-Jak ci się spało?-zapytałem

-Z tobą zawsze cudownie-powiedział i pocałował mnie 

-Chyba musimy już zbierać się do domu?-zapytałem

-Chyba tak-powiedział i poszliśmy się szykować

Pożegnaliśmy się z kapitanem i udaliśmy się do domu. W domu byliśmy po godzinie.

-Hejjj jak tam!!!!-krzyczała Rachel gdy tylko weszliśmy do domu

-Dobrze- powiedział Mikey

-Jesteście już razem?!!?!?!?-zapytała

-Tak-powiedziałem i objąłem w pasie Michaela 

-Tak bardzo się cieszę !!!!!!-dalej krzyczała i objęła nas 

-Dobra Rachel starczy bo nas udusisz.-powiedziałem

-Ok. A i dzisiaj przychodzą do mnie koleżanki na noc-powiedziała

-Te co ostatnio?-zapytałem

-Tak. Mamy w planach obejrzeć jakiś film.

-O nie!!! Ja się w to wkopać nie dam tak jak ostatnio!!!-krzyknąłem

-Ray nie bądź baba ten horror był super!!! Miki obejrzycie coś z nami?-Zapytała

-Jasne-odpowiedział Mikey

-Mikey i ty przeciwko mnie????

-Nie, ale Ray teraz jesteśmy razem i będę mógł przytulać cię gdy tylko będziesz się bał.-powiedział

-Nie pomyślałem o tym, dobra Rachel obejrzymy z wami film-powiedziałem

Wieczorem przyszły dziewczyny, zrobiliśmy przekąski i zaczęliśmy oglądać film. Dziewczyny oczywiście wybrały horror, ale były smutne gdy powiedziałem im że dziś Mikey przytula mnie. No i tak właśnie robił ja cały film chowałem głowę w torsie Michaela bo się bałem, a ten cały czas mnie przytulał. 

Następny dzień to niedziela leżeliśmy leniwie na kanapie i oglądaliśmy telewizję.

-Ray?

-Tak Mikey?

-Wiesz teraz jesteśmy razem. Jak będziemy zachowywali się w szkole?

-Hm.. normalnie tak jak para.

-Ale...

-Jakie znowu, ale nie ma żadnego ale.-powiedziałem

-No właśnie jest ale. A to ale to James i Dylan.

-Boisz się ich?

-Tak... nie chcę żeby zrobili ci krzywdę.

-Mikey nie zrobią nie martw się. Ja nie chcę kryć swoich uczuć.

-Ja też nie Ray. Bardzo cię kocham

-Ja ciebie też

Następnego dnia była szkoła nie zamierzałem się kryć, że kocham Michaela dlatego miałem plan. Gdy przekroczyliśmy próg szkoły złapałem go za rękę. Było tam mnóstwo osób i dlatego ich wzrok spoczął na nas.

 Było tam mnóstwo osób i dlatego ich wzrok spoczął na nas

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Ray co ty robisz?-zapytał Mikey cały czerwony

-Okazuje swoją miłość-powiedziałem 

-Hahaha pedały!!-usłyszeliśmy śmiech innych uczniów

Nie zastanawiałem się długo i pocałowałem Michela przy wszystkich aby zobaczyli, że ich wyzwiska nie są w stanie zepsuć nam związku.

Nie zastanawiałem się długo i pocałowałem Michela przy wszystkich aby zobaczyli, że ich wyzwiska nie są w stanie zepsuć nam związku

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ludzie niech myślą co chcą, ale ja kocham Michaela i chcę być z nim szczęśliwy. 




WYBACZCIE, ŻE DZISIAJ KRÓTKI ROZDZIAŁ INNE BĘDĄ DŁUŻSZE, BO STANIE SIĘ COŚ STRASZNEGO. ALE MUSICIE POCZEKAĆ NIESTETY. 

ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA!!!!

EMO DIARY ✄ [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz