PERSPEKTYWA RAYANA
Obudziłem się rano w objęciach Michaela, dalej byliśmy na jachcie. Michael jeszcze spał. Popatrzyłem n niego i przypomniało mi się wszystko co wczoraj się wydarzyło. Michael to teraz mój chłopak. Teraz zrobię wszystko żeby był szczęśliwy. Michael powoli wybudzał się ze snu.
-Dzień Dobry- powiedziałem z lekką chrypką
-Hej-odpowiedział Mikey
-Jak ci się spało?-zapytałem
-Z tobą zawsze cudownie-powiedział i pocałował mnie
-Chyba musimy już zbierać się do domu?-zapytałem
-Chyba tak-powiedział i poszliśmy się szykować
Pożegnaliśmy się z kapitanem i udaliśmy się do domu. W domu byliśmy po godzinie.
-Hejjj jak tam!!!!-krzyczała Rachel gdy tylko weszliśmy do domu
-Dobrze- powiedział Mikey
-Jesteście już razem?!!?!?!?-zapytała
-Tak-powiedziałem i objąłem w pasie Michaela
-Tak bardzo się cieszę !!!!!!-dalej krzyczała i objęła nas
-Dobra Rachel starczy bo nas udusisz.-powiedziałem
-Ok. A i dzisiaj przychodzą do mnie koleżanki na noc-powiedziała
-Te co ostatnio?-zapytałem
-Tak. Mamy w planach obejrzeć jakiś film.
-O nie!!! Ja się w to wkopać nie dam tak jak ostatnio!!!-krzyknąłem
-Ray nie bądź baba ten horror był super!!! Miki obejrzycie coś z nami?-Zapytała
-Jasne-odpowiedział Mikey
-Mikey i ty przeciwko mnie????
-Nie, ale Ray teraz jesteśmy razem i będę mógł przytulać cię gdy tylko będziesz się bał.-powiedział
-Nie pomyślałem o tym, dobra Rachel obejrzymy z wami film-powiedziałem
Wieczorem przyszły dziewczyny, zrobiliśmy przekąski i zaczęliśmy oglądać film. Dziewczyny oczywiście wybrały horror, ale były smutne gdy powiedziałem im że dziś Mikey przytula mnie. No i tak właśnie robił ja cały film chowałem głowę w torsie Michaela bo się bałem, a ten cały czas mnie przytulał.
Następny dzień to niedziela leżeliśmy leniwie na kanapie i oglądaliśmy telewizję.
-Ray?
-Tak Mikey?
-Wiesz teraz jesteśmy razem. Jak będziemy zachowywali się w szkole?
-Hm.. normalnie tak jak para.
-Ale...
-Jakie znowu, ale nie ma żadnego ale.-powiedziałem
-No właśnie jest ale. A to ale to James i Dylan.
-Boisz się ich?
-Tak... nie chcę żeby zrobili ci krzywdę.
-Mikey nie zrobią nie martw się. Ja nie chcę kryć swoich uczuć.
-Ja też nie Ray. Bardzo cię kocham
-Ja ciebie też
Następnego dnia była szkoła nie zamierzałem się kryć, że kocham Michaela dlatego miałem plan. Gdy przekroczyliśmy próg szkoły złapałem go za rękę. Było tam mnóstwo osób i dlatego ich wzrok spoczął na nas.
-Ray co ty robisz?-zapytał Mikey cały czerwony
-Okazuje swoją miłość-powiedziałem
-Hahaha pedały!!-usłyszeliśmy śmiech innych uczniów
Nie zastanawiałem się długo i pocałowałem Michela przy wszystkich aby zobaczyli, że ich wyzwiska nie są w stanie zepsuć nam związku.
Ludzie niech myślą co chcą, ale ja kocham Michaela i chcę być z nim szczęśliwy.
WYBACZCIE, ŻE DZISIAJ KRÓTKI ROZDZIAŁ INNE BĘDĄ DŁUŻSZE, BO STANIE SIĘ COŚ STRASZNEGO. ALE MUSICIE POCZEKAĆ NIESTETY.
ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA!!!!
CZYTASZ
EMO DIARY ✄ [Zakończone]
Short StoryCo może się stać kiedy chłopak emo zgubi swój pamiętnik, a nowy uczeń w szkole go znajdzie? Opowiadanie nie jest odpowiednie dla wszystkich: - samookaleczanie - przemoc - homo ( nie tolerujesz nie czytaj nikt ci nie każe!!!! ) -PRZEKLEŃSTWA Będę p...