Raven*
-Raven szybko! Musimy uciekać!
-Seris?? Co ty tutaj robisz??
-Ratuje cię to jasne.
-Nie zostaw mnie. Jeśli mi pomożesz ty ii wszyscy wroniaże zginiecie.
-Bez ciebie i tak zginiemy. Chodźmy
Mieć takich przyjaciół to skarb. Nie chce tego, ale wiem, że bezemnie nie odejdą.
.
Uciekliśmy z więzienia i kierowaliśmy się do lasu. Z każdym krokiem traciłem coraz więcej przyjaciół. Próbowaliboni spowolnić pościg,abyśmy my byli w stanie uciec. Ale to jest bezcelowe, fizyczni najemnicy nie mają szans z magicznymi szlachcicami. Wszystki zginiemy. Przezemnie Seris zginie ...
-Raven uważaj!!!
Usłyszałem głos Seris i obróciłem głowę. W tej samej chwili uderzyła mnie kula ognia. Poczułem niewyobrażalny ból w lewej ręce. Upadłem na ziemie.
-Seris
Moja lewa ręka znikła. Nic po niej nie zostało
-Uciekaj!!
-Nie zostawie cię Raven. Zginiemy razem
*Buch* Zakapturzona postać uderzyła Seris w tył głowy a inny umięsniony goryl zabrał ją w głąb lasu.
-Raven. Stary głupi Raven. Płacisz teraz cenę za swoją pyche. To ja powinienem zostać dowódcą wroniarzy. A nie ktoś taki jak ty.
-Ty ... Zrobiłeś to wszystko tylkodlatego?? Ty
*Slash*
Aghhh.
Seris*
-Raven ... Raven! Puszczajcie
Raven. Gdzie Raven?
-Uspokój się. Zaraz do niego dołączysz. Ale najpierw szef pozwolił nam się z tobą zabawić
-Hahahahahhehehhe ja biore jej tyłek.
Nie. Nie Raven !
-Pomocy!!!!! Niech ktoś mi pomoże
-Kheheheheheh. Że też narzeczona Ravena jest taka słaba.
Usłyszałam głos z tyłu i przerażenie w oczach moim oprawców. Obróciłam głowę i zobaczyłam
Białowłosy człowiek pojawił się znikąd. Wygłdało to tak jakby sama przestrzeń rozdarła się nakawałki
-STAR SHOWER
Olbrzymie gwiazdy zaczęły spadać z nieba i cały obszar na którym się znajdowaliśmy zamienił się w jeden wielki krater. Pozostała tylko nasza dwójka
-Dziękuje. Proszę pomóż Ravenowi
-Nie
Nie? Dlaczego?
-Jeśli mu pomoge i tak zginiecie w niedługim czasie. ... Jestem tutaj aby cię zabrać
-Nie! Nigdzie nie pójde.
-Zabiore cię do Ravene w przyszłości
Add*
-Co ???
Hmmn widzę,że Seris ma pewne atuty i urody jej nie brakuje. Raven dobrze trafił
-Przybyłem z przyszłości. Zabiorę cię do Ravena za kilka lat.
-Ale co z tym Ravenem?? On zginie
-Skoro istnieje w przyszłości to nie zginie.
-...
-Teraz będzie cierpieć,ale w przyszłości panuje pokój. Wroniarze nie są potrzebni. Będziecie mogli żyć w spokoju
-... Chodźmy.
-khehehe dobry wybór. Przynajmniej nie muszę zabrać cię tam siła
-Siłą
-Obiecałem Ravenowi że cię tam sprowadze. Daj mi ręke
.
-Gotowa?
-Nie mam zbyt dużego wyboru.
-Khehe jazda. TIME PARANOIA
Seris*
Obszar wokół nas zaczął się rozpadać. Z przerażenia zamknęłam oczy a po chwili zaobaczyłam tunel. Fioletowy tunel w którym się przemieszczaliśmy.
-Kiedy zobaczę Ravena?
-Najpierw musimy coś załatwić. Ale już niedługo
Raven nadchodze. Już same bedziemy razem. W końcu założymy rodzinę.
SRY ZA ORTO ALE TELEFON .. -_- USÓWAM JEDNĄ LITERE A KASUJE SIĘ CAŁA LINIJKA. WKURZYŁEM SIĘ.
PS. KOLEJNY FANFIC BĘDZIE O ADDIE PSYCHOPACIE I ELESIS WIELKM MISTRZU. OCZYWIŚCIE TEN SIĘ JESZCZE NIE KOŃCZY
YOU ARE READING
Add DiE x Elesis BH
FanficYo. To takie wolne pisanie o paringu Add x Elesis. Dokładnie o czym to nie wiem bo nad tym nie myślałem, gdyż i tak wiem, że nikt tego nie przeczyta ;p