Add DiE x Elesis BH

Część 22

Add*

-Add

-Hmmm?

-Dlaczego Eve jest nieprzytomna? 

-Bo już a nią nie wytrzymuje. Jeszcze trochę i znowu bym ją zabił

-Ok. A co to za staruszek w worku po kartoflach ?

-Dawniej Lord Robo. ... Teraz żywa tarcza

-Mmmmmmmhmhhmhmhm

 Ehhhhh. Mógłby się w końcu zamknąć. 

-A po co ci on właściwie ?

-Teraz liczy się timing. A więc ty tu zostajesz i pilnujesz Eve.

-Dobra

-A ja wyskakuje. Wciągam Arę i wyrzucam ten worek na jej miejsce.

-... Rozumiem, że zabiłeś Arę ?

-Tak

-Czyli teraz zamiast Ary zginie on?

-Dokładnie

-... To chyba nie poprawne

- Wszyscy myślą, że on i tak nie żyje. A więc cicho.

 Zatrzymaliśmy się w momencie kiedy Ara wyskoczyła, aby ochronić Chunga. Zabawne. Nawet jeśli jestem władcą czasu nie mogę go zatrzymać.

Dosłownie sekundę przed impaktem otworzyłem portal i wciągnąłem Arę do środka a wyrzuciłem Roba. ... Ciężko powstrzymać mi śmiech. Chung klei się do pozostałości Tego starca... Nie nie wytrzymama KAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAH

Ara*

Gdzie ja jestem? Nadal żyję ?

-Ooo witam

-Kyaaaa odsuń się!!!!

-Spokojnie. On ci nic nie zrobi. 

-A ty to kto??? Gdzie ja jestem?? 

-Seris wytłumacz jej to. Potrzebuje teraz ciszy i spokoju

 Kobieta zwana Seris wytłumaczyła mi wszystko co miało do tej pory miejsce. Zajęło to trochę czasu. Nie należy do tych mądrych i szybko rozumiących o co chodzi. To co zrobił Add jest koszmarne. .. Ale biorąc pod uwagę okoliczności i to, że chce to naprawić jestem w stanie mu wybaczyć.

-Trzymaj-Obróciłam się i ujrzałam Add który trzymał ... klejnot owdy

-Jak ?? Przecież go zniszczyłeś!

-Nie zniszczyłem tylko wchłonąłem. Już nie jest mi potrzebny a więc znów go uformowałem.

-... Add. Dzięku-

-Blehhhh

-Add!

Seris rzuciła się w stronę Add. Chłopak upadł na ziemie i wymiotował krwią

-Add co się dzieje

-Bleeehhh. Nie mam już siły. 4 skoki to za dużo nawet jak na mnie. Bleehhhh

  ... Czyli ... Add poświęca się, abyśmy my żyli ...

-Trzymajcie się. TIME PARANOIA

&&&

Elesis*

-Jak mogliście nas zdradzić!!! Raven, siostro!!

-Zabije was! ZABIJE WAS!

 Elsword i Chung przygotowywali się ataku. Aisha ze łzami w oczach stała z tyłu w bezruchu.