*Ranek* Trochę to rozciągniemy i pomijamy Peity-nie jest istotna dla fabuły po prostu była po drodze do Hamel i tutaj zaczyna się właściwa akcja.
Elsword*
Nie nienawidzę tego. Dziewczyny są w pokoju hotelowym a ja muszę iść na targ kupić jakieś wędzone ryby. Nie dość, że muszę po nie iść, płacić to jeszcze ugotować a zupełnie tego nie potrafię. Co ja mam z
*BUM*
Wpadłem na kogoś. Upadł na ziemię
-Przepraszam-Powiedziałem i wyjąłem do niego rękę żeby pomóc mu wstać. Przyjął ją
-Dzięki
Hmmmm. Wygląda dziwnie. Nawet jak na Elios. Miał białe włosy, czarne oczy z różowymi źrenicami i czarny podkoszulek z bojówkami.
-Jeszcze raz przepraszam. Powinienem bardziej uważaj.
-To prawda-powiedział
-Możesz uznać to za głupie pytanie, ale wiesz może co mogę przygotować z tych ryb ?
-Co?-Oczywista reakcja. Właśnie spytałem nieznajomego jak przygotować jedzenie
-Widzisz. Moja siostra Elesis chciała z zjeść te ryby, ale nikt z nas nie umie gotować- Kiedy usłyszał Elesis jego uśmiech zniknął z twarzy
-Zmiel te ryby z serem białym i cebulą. Przypraw i wyłóż na chleb.
-To tyle ?
-Tak nie mam teraz na to czasu. Żegnaj
-Dziękuje
Nieznajomy minął mnie i szybko zniknął w tłumie ludzi. Myślę, że spróbuje tego co powiedział
*Południe*
Elesis*
-Ahhhh gdzie ten Elsword ??? Ile można kupować rybę? Dlaczego mam takiego bezużytecznego brata ?
-No już, już Elesis. Na pewno zaraz wróci. Zjemy rybę na obiad i po problemie.
-Może masz rację
-WRÓCIŁEM!!!!
-Elsword ! Co ci tak długo zajęło?-Krzyczałam na niego i rzuciłam się na torbę z zakupami po czym rzuciłam bratem do kuchni.-GOTUJ!!
-Hahahahahahaahh. Dobrze ci tak Elsword
-Siedź cicho.
Po jakiś 10minut z kuchni wyszedł Elsword z tacą na której leżał chleb z jakąś pastą. Nie byliśmy przekonane, ale to było .... PYSZNE
-Elsword! Kiedy nauczyłeś się tak gotować ??
-Właśnie ? Przecież MY nie umiemy gotować
-Widzicie. Kiedy wracałem z targu wpadłem na chłopaka. Powiedział mi jak to przyrządzić.
-Trzeba mu podziękować. To jest naprawdę pyszne
Aisha ma rację. To jest pyszne. Ostatni raz jadłam coś tak pysznego kiedy ... Add mi ugotował ...
-Elsword?
-Co jest siostra ?
-Jak nazywał się ten chłopak ?
-Nie przedstawił mi się
-A jak wyglądał ?
-Białe włosy, czarne ubrania i czarne oczy z różową źrenicą.
To Add. Jest tutaj. Wreszcie go dogoniłam. Za niedługo znów się z nim spotkam
-Siostra. Dlaczego jesteś taka ciekawa ?
-Bez powodu. Jedzmy
Els jak zawsze nie wie o co chodzi, ale po minie Aishy łatwo zobaczyć , że zrozumiała o co chodzi. Już niedługo go zobaczę. Mojego Add. Może zjawi się na weselu. Muszę się przygotować, żeby mój wygląd go powalił
*WRACAMY W CZASIE KIEDY ADD ODSZEDŁ OD ELSA*
Add*
No pięknie. Już mnie dogoniła a do tego jest z nią jej brat. Khee muszę bardziej uważać. Nie mogę już tak swobodnie wychodzić. Zostało mi tak nie wiele rzeczy i w końcu znowu ją zobaczę. Do wesela zostało jeszcze pół dnia. Wrócę do domu i przygotuje się. Skoro Eve była silniejsza martwię się tym co może się dzisiaj stać. Ale nie jest to jeszcze pewne. A zresztą mam już obmyślony plan a więc nie muszę się tym przejmować. Khe. Khe khe khe khe khe khe. Obiecuje ci matko(PYTANIE:JAK ONA SIE NAZYWA?? MOGĘ SAM JĄ NAZWAĆ?) wkrótce cię uratuje. Przed twoimi zabójcami i przed ojcem. Dam ci życie na które zasługujesz, już nigdy nie będziesz musiała cierpieć.
DZISIAJ SPOKOJNIEJ I MNIEJ. WEDŁUG MNIE TROCHĘ PRZYNUDZAŁEM. NO, ALE PRAWDZIWA AKCJA I DRAMAT ZACZNĄ SIĘ W NASTĘPNYM ROZDZIALE. A TAK WRACAJĄC DO REALU SPRÓBUJCIE ZROBIĆ TĄ PASTĘ :P WSZELKIE PRZEPISY KTÓRE TUTAJ SĄ(oprócz tego na carbonare, zrezygnowałem z zamiany składników na te bardziej "elswordowe") SĄ SPRAWDZONE I DOBRE. ;>
POZDROWIENIA
SEIP
YOU ARE READING
Add DiE x Elesis BH
FanfictionYo. To takie wolne pisanie o paringu Add x Elesis. Dokładnie o czym to nie wiem bo nad tym nie myślałem, gdyż i tak wiem, że nikt tego nie przeczyta ;p