Yo. To takie wolne pisanie o paringu Add x Elesis. Dokładnie o czym to nie wiem bo nad tym nie myślałem, gdyż i tak wiem, że nikt tego nie przeczyta ;p
-_- SIOSTRA WRÓCIŁA ... Z CHOMIKIEM ... KUR.. MOJA GŁOWA... -_-
*2 tyg później*
-Możecie się pocałować ( NIE BYŁEM NA WESELU NI WIEM. WG NIE TO WYZNANIE.)
W świątyni wody odbył się zbiorowy ślub. Ravena z Seris, Add z Elesis i odnowienie ślubu Chunga i Ary ... Ponieważ ich ostatnie wesele zakończyło się śmiercią panny młodej i zniszczeniem miasta.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Zostało odprawione huczne wesele. Przybyło na nie wiele setek osób, poczynając od Ruben a na Ranox kończąc. Nawet Eve i jej świta się zjawili. Zabawa była w najlepsze. Każdy jadł, bawił się i pił. Z wyjątkiem Add'a który ma na to za słabą głowę.
Po północy Elesis złapała swojego męża za rękę przepraszając gości i odciągnęła do ich pokoju.
PHE PHE PHE. ... ZBOCZUCHY. .... A TAK SERIO PISZĘ TO BOWIEM W TAGACH JEST LEMON .... PO KIEGO JA GO TAM DAŁEM ... IDIOTA .... TRZA SIĘ WYWIĄZAĆ Z OBIETNICY .... SIĘ DUŻO NIE SPODZIEWAJCIE . .... A DLA TYCH KTÓRZY NIE WIEDZĄ LEMON ZNACZY TYLE CO +18 WIĘC ... KAŻDY -18 NIECH TO POMINIE(JUŻ TO WIDZĘ) I POCZEKA NA KOLEJNY ROZDZIAŁ
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Add*
Hmmmmm. ... Po pierwsze Elesis wygląda zabójczo.
Po drugie ... Noc jeszcze młoda a więc dlaczego moja żona rzuciła mnie na łóżko a sama zamyka drzwi i zasłania okna?
-Add. Już dłużej nie wytrzymam.
W następnej chwili Elesis przywołała płomienie wokół jej całego ciała, które doszczętnie spopieliły suknie ślubną, co za strata ... Wiem bo sam za nią płaciłem.
W następnej chwili naga Elesis-Piękność-siadła na mnie i zaczęła rozpinać ubranie. Zanim skończyła przewróciłem ją na bok i teraz to ja "dowodziłem". Delikatnie ją całując i wysłuchują jej jęków zacząłem wodzić rękami wokół jej piersi unikając kontaktu z sutkami, aby bardziej ją podrażnić (TAK TO ZDECYDOWANIE OSTATNI RAZ JAK PISZĘ COŚ TAKIEGO --_-- POCZĄTKOWO PLANOWAŁEM SIĘ NAWALIĆ JAK PAN KAZIO. ... NO ALE NIE WYSZŁO)
W jej oczach widziałem wściekłość przeplataną z rozkoszą. khekhekhe spełniłem swój cel. Przerwałem nasz pocałunek. Lewą ręką pieściłem jej lewą pierś a prawą zacząłem ssać. Moja prawa ręka z kolei powędrowała niżej, aby zaspokoić jej "dolne" potrzeby. Po kilku sekundach takiej zabawy Elesis miała już dość. Nie była tak silna jak zawsze, ale i tak to wystarczyła, aby mnie przewrócić.
Elesis*
Nie wytrzymam już.
Resztkami sił przewróciłam Add, aby znów być na górze. Po czym szybko rozpięłam jego spodnie a moim oczom pokazało się TO. Bez większego namysłu pochyliłam się do przodku i zaczęłam go lizać. Z reakcji Add'a nauczyłam się w którym miejscu sprawiam mu przyjemność i szybko skupiłam cała swoją uwagę własnie tam.
-Elesis
Zaraz po tym jak usłyszałam swoje imię poczułam w ustach pulsowanie a następnie wystrzał czegoś gęstego i ciepłego.
To część mojego ukochanego Add'a. Mojego męża. Bez większego namysłu połknęłam to, odrobinę się dławiąc bowiem okazało się to za gęste
-Elesis. Wszystko ok?
-Głupi Add. Chyba wiesz gdzie to musi trafić prawda ??
-Khe khe khe oczywiście
Add*
Ponownie przewróciłem Elesis na plecy i rozszerzyłem jej nogi. Była już tak bardzo podniecona, że kołdra zaczynała przesiąkać. Bez dłuższego myślenia, powoli wepchnąłem w nią swojego członka.
-Ahhhhh!
-Przestać?
-... Nie... Śmiało
Z każdym moim pchnięciem z twarzy Elesis znikał ból a pojawiała się czysta rozkosz. Zacząłem miętosić jej piersi i całował ją. Najpewniej na skutek ogólnego podniecenia byłe pocałunki były niczym w porównaniu z tym. Po kilku minutach oboje dosięgliśmy szczytu. Wlałem swoją spermę w pochwę Elesis a ta wypuściła swoje płyny. Odsunąłem się od niej troszkę i podziwiałem jak jej ciało poddane jak drgawką, zupełnie tak jakbyśmy nadal uprawiali sex.
Położyłem się obok niej i pocałowałem a ta ponownie wskoczyła na mnie i mnie "dosiadła"
-Możesz dalej kontynuować prawda?
-Khe khe khe oczywiście
OK KONIEC. MAM DOŚĆ WIĘCEJ TEGO NIE PISZĘ. KUR.. TO BYŁ OSTATNI RAZ KONIEC. DALEJ SE SAMI WYMYŚLCIE JA MAM DOŚĆ. SEIP WYMELDOWUJE SIĘ NARA