Szła ulicą.
Prosta droga.
Mówiła sobie;
Nie daj się zmanipulować.Wprost do domu swego,
Drogi przemierzała.
I nagle jakąś dziewczynę ujrzała.Ta coś do niej mówiła.
Była bardzo miła.
Lecz poglądy swoje, otwarcie wyrażała,
A nasza bohaterka,
Jak mantrę powtarzała,
Że nie może zostać zmanipulowana.Tyle, że dziewczyna poznana,
Poglądy narzucała.
A Clara - postać główna w tej historii,
Musiała słuchać jej poglądów i teorii.A w jej głowie wciąż brzmiała ta mowa;
Nie daj się zmanipulować.Niestety, lat później kilka,
Rzekła to, co mówiła jej stara znajoma.
Bo Clara w tym sens dostrzegła,
Na tym opierała się sytuacja cała.I w tamten sposób, Clara nowych przyjaciół straciła,
Samą siebie bardzo zraniła.A w głowie wciąż była ta mowa;
Znowu dałam się zmanipulować.
CZYTASZ
Wspomnienia |Drabble I Wiersze|
PoetryZbiór wierszy i drabbli mojego autorstwa. Amatorska poezja i te sprawy