Nie użalaj się nad sobą, irytujesz mnie.
Potem mówię:
No posłuchaj mnie ty wreszcie, bo mam bardzo w życiu źle.Przestań jeść w tej sali, to obrzydliwe jest.
Kiedy indziej mu odrzekam:
Masz problem? W tym pomieszczeniu robię, co chcę.Nie wolno ci przyjaźnić się z nimi!
A za tydzień mówię:
Mogę przyjaźnić się z kim chcę, nie zabronisz mi.Tak. Jestem hipokrytą i co mi zrobisz?
Zamkniesz, zabijesz?
Czy mi życie zniszczysz jeszcze bardziej,
Niźli sobie sam zniszczyłem?
Przez tą durną hipokryzję,
Ja tak bardzo się zmieniłem.
Więc przepraszam,
Za to, że nie mogę być,
Kimś kto trzyma się swych zasad,
Nie łamiąc żadnej z nich.I przepraszam, że tak ślepy byłem,
Że każdą moją przyjaźń zniszczyłem.
Fakt, hipokrytą jestem.
Może nawet tym największym.
Lecz jedną rzecz chcę ci powiedzieć.
Każdy ma w sobie odrobinę hipokryzji.
CZYTASZ
Wspomnienia |Drabble I Wiersze|
PoetryZbiór wierszy i drabbli mojego autorstwa. Amatorska poezja i te sprawy