Zachwiany kontrast

8 7 1
                                    

Czerwień miesza się z bielą.
Po jednej stronie płonie,
po drugiej jednak powinno, lecz nie gaśnie.

Gorącym uczuciem pali,
chłodem serc nie owiewa.
Aż w końcu spłonie uczucie gorąca.

Łzy spływają po twarzy,
Choć w oczach widać zaciętość.
Ten smutek, chęć walki zniknęły nagle.
Pozostały puste łzy.

Jedynym pragnieniem było zwycięstwo.
Lecz jak miał błyszczeć na szczycie,
gdy ukazywał ledwie cząstkę siebie?

Miał być aniołem.
Blask i szczęście rozsiewać.
Lecz także był demonem.
Czerń i smutek dostarczał.

Za duża sprzeczność osobowości.
Za duża chęć walki słabości.
Aby w końcu ukazać skutki,
marnowania własnych talentów.

Wspomnienia |Drabble I Wiersze|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz