Zielone mijam pola.
Łąki mijam zielone.
Czasem spotyka mnie jakaś niedola,
Bądź jeden, wielki korek na drodze.Jednak dalej biegnę mimo losu przeciwności.
Ze śmiechem jadąc samochodem.
Z uśmiechem, który na mej twarzy gości.
Nie tęsknię za domem.Bo w tej drodze domu nie ma.
Nie ma sklepów, czy asfaltu.
Burza z deszczem czasem jednak zlewa,
Ale nigdy nie wracam do startu.Ta podróż nie prowadzi przez kraje.
Nie przez wsi, miasta.
Nie rosną tu maje.
I nie dostaniesz ciasta.Bo ta podróż nie prowadzi nas na wyspy.
Mimo wszystko jest ciekawa i fajna.
Bo ta podróż to ścieżka emocjonalna.
CZYTASZ
Wspomnienia |Drabble I Wiersze|
PoetryZbiór wierszy i drabbli mojego autorstwa. Amatorska poezja i te sprawy