Od najmłodszych lat miał te farby.
Od najmłodszych lat farbami malował.
Tylko jeden raz się zdarzyło, żeby naszkicował.Malował domy, ludzi, naturę,
Wszystko co żyje, wszystko co ginie.Malował z pasją, uśmiechem na twarzy.
A farby miał wszędzie, w szkole i w pracy.Kartki, sztalugi, pergaminy, papiery,
Po całym domu biegały z szybkością dobrego piłkarza.
Uciekały przed pędzlem młodego malarza.Pewnego dnia zapomniał farbek.
Pech przejął ten dzień złośliwie.
Farbki ukradli, kartki zabrali
I jeden ołówek chłopcu zostawili.Miał wszystko. Farby, kartki, sztalugi, mieszkanie.
Szczęście i radość, wygodne posłanie.A o normalnym życiu, mógł pomarzyć skrycie.
Ale zawsze z życia cieszył się obficie.Teraz został z ołówkiem, mieszkaniem bez kartek.
A jego życie znalazło smutny kątek.Obrazek ołówkiem namalowany,
Zawisł na ścianie niepokolorowany.Heja
W zapasie mam jakieś jeszcze 9 "wierszy/drabbli", ale trzymam Was w oczekiwaniu (no chyba, że nikt tego nie czyta 💟)
CZYTASZ
Wspomnienia |Drabble I Wiersze|
ŞiirZbiór wierszy i drabbli mojego autorstwa. Amatorska poezja i te sprawy