Czemu świat na mnie spogląda?
Bo kiedy on tak wygląda,
ja musze odpowiedzieć spojrzeniem,
ale nie nad ramieniem.Bo czymże innym możesz być?
Ciebie nie można bez wzruszenia zbyć.
A świat, a Ty, kiedy patrzę,
piękność Twą chce rozpuścić w wietrze.Odwrócić wzroku nie umiem
i nic z tego nie rozumiem.
Wszystko co Ty tworzysz jest światem
i można to nazwać troche rozgardiaszem.Jednak to doskonałe,
piękne i ostateczne.
Każda sekunda jest darem,
a jest bezsprzecznie cudem.Chce czuć,
chce widzieć,
chce wąchać,
chce dotykać.Jednak boje się podejść,
bo Ty możesz odejść.
Boje się bez przerwy,
tak dawno nie miałem już werwy....