Ach, ten czas,
bo ciągle płynie.
Co nie zrobie
do niczego nie zdążę.
Ech, to życie.
Firanki bardziej przejrzyste,
góry ziemii niższe.
Herbata słodsza
i z pewnością
jest lepsza.
Kto powie inaczej
lepiej niech
miny swej
nie ukarze.
Otóż tutaj
przypadkiem
regułę wyjątek nie
stosuje.
To dziwne,
ukrop dziś straszny.
Więcej wody pijcie.
Zgińcie, albo nie.