Jestem [T.I i N.], mam 21 lat i chce zostać projektantem mody dla idoli, chce tworzyć dla nich koncepty i pokazywać ich dusze w strojach, które robię. Tak się składa, że jestem mieszańcem i mam mamę Polkę a tatę Koreańczyka, dlatego znam oba te języki. Jednak moją urodę mam po mamie, czyli wyglądam jak Europejka, po tacie mam tylko charakter i tą jego miłość do Korei.
Tak się składa iż jestem aktualnie w Seulu i studiuje już drugi rok na studiach dla projektantów. Jestem już na praktykach w różnych wytwórniach i salonach krawieckich dla gwiazd, ponieważ mój talent jak to mówią profesorzy wymija wszystkie ich nauczania i pozjadałam już wszystkie techniki i nauki. Nie chwaląc się jestem lepsza od nich samych, dlatego nie chcą mnie na uczelni, zabawne prawda?
Jestem jednak bardziej cichą, marzycielską i gnającą za marzeniami dziewczyną, która zrobi wszytko aby jej marzenia się spełniły. Jeśli już o to chodzi to jestem realistą i raczej ambitną osobą, nie lubię przegrywać.
Tu w Seulu mieszkam z moimi dwoma przyjaciółkami, one to przeciwieństwo mnie, są szalone i rozrywkowe i chcą być kimś bardzo rozpoznawalnym. One są moimi modelkami co im się bardzo podoba, ponieważ moje ciuchy są jednym słowem zajebiste i tyle. Oczywiście nie chwaląc się. Jedna ma na imię Sung a druga Run... Run- biegać... pasuje do niej zawsze i wszędzie biegnie, bo zawsze się spóźnia i jest cały czas zabiegana, chce zostać prawnikiem, nie pasuje jej to ale nic. Sung chce być tancerką i to do niej pasuje jest bardziej rozrywkowa i nie boi się pokazać ciało. Każda ma swój kąt w naszym apartamencie, ja mam mój salon krawiecki, Sung ma sale do ćwiczeń a Run ma swój sąd i tak jakoś sobie razem żyjemy...
Dobra kończę z tym i powróćmy do teraźniejszości.
Jestem właśnie w drodze do jednej z kolejnych wytwórni które mnie zamówiły na nowy koncept swoich podopiecznych. Między innymi będzie to Big Hit a zespół to BTS, lubię ich piosenki, ale to praca dlatego nie będę się jakoś bardzo cieszyć ponieważ muszę zachować powagę i profesjonalizm. Spięłam włosy w luźny kok, miałam je czarne z szarym ombre. Makijaż był lekki i dość ładny jak na mnie a ubrałam się dziś tak:
Skoro jestem projektantem muszę pokazać, że czuje styl i nie boje się dziwnych połączeń a do tego jestem gotowa na abstrakcje. To też jest bardzo ważne w moim zawodzie.
_______________________________
Jak tylko byłam w budynku zdjęłam okulary i przeczesałam włosy ręka aby wyglądać jak ktoś bardzo sławny i ważny, taki trik marketingowy. Podeszłam do sekretarki i zapytałam się gdzie jest biuro CEO.
-Dzień dobry, jestem [T.I i N.]. Jestem dziś umówiona z prezesem, gdyby mogła mi pani pokazać gdzie jest jego biuro byłabym wdzięczna.- powiedziałam patrząc na tą dziewczynę... była chyba trochę starsza od mnie ale widać, że przychodzi tu się ruchać a nie pracować...
-Jedzie pani na ósme piętro i idzie prosto potem w prawo i są drzwi oznaczone napisem CEO.- odpowiedziała zmierzając mnie wzrokiem.
Poszłam tak jak mi wskazała. Byłam juz w windzie, grała przyjemna muzyka.*Pov Yoongi*
Dziś próba jest trochę męcząc ponieważ za trzy miesiące jest już comeback i musimy się dobrze przygotować nie możemy się obijać w takim czasie, trochę mnie to denerwuje i zniechęca, ponieważ spać mi nie dają, ale muszę wytrzymać aby tworzyć moją muzykę, która uszczęśliwia ludzi i samego mnie.-Ya! Jimin! Przestań się wygłupiać idioto i wracaj do tańca.- powiedziałem do młodszego który skakał z telefonem.
-Ale nie uwierzycie! Dziś spotkamy się z jakąś młodą projektantką która podobno jest bardzo sławna wśród wytwórni! To ona nam zaprojektuje koncept i stroje na comeback! Będziemy mieć też przez nią z jakiegoś powodu wolne! Sprawdźcie telefony.- powiedział uradowany Park.
Spojrzałem na telefon i rzeczywiście było tam napisane to co mówił młody... ale dlaczego mamy wolne?
-A! No tak, zapomniałem wam powiedzieć. Rzeczywiście dziś się z nią spotykamy a wolne jest też z jej intencji ponieważ ona... jest specyficzna, aby zaprojektować dla nas ciuchy musi poznać nasze zachowanie i charakter...- powiedział NamJoon.Ciekawe kto to i po co to robi? Może przecież normalnie wymyśleć koncept bez naszej zgody a my i tak to założymy. Może chce podrywać idoli i potem ich osądzać lub wyciągać od nich kasę... nie wiem.
Poszedłem na pianino i zacząłem grać. To moje ulubione zajęcie aby oczyścić myśli i móc się skupić na jednej rzeczy.*Pov Ty*
Zapukałam trzy razy razy i weszłam do gabinetu tego prezesa.
-Dzień dobry, to ja ta projektantka na zamówienie. [T.I i N.]. Miło mi pana poznać.- powiedziałam kłaniając się w pół.
-Witaj, znam opinie na twój temat dlatego nie będę się z tobą zapoznawał i ci po prostu zaufam. Podpisz tą umowę i możesz iść do nich zacząć prace, masz od jutra 7 dni na ich poznanie, potem dwa miesiące na trzy zestawy koncepcji.- powiedział patrząc się na mnie i to co zorbie.
Postanowiłam przeczytać umowę. Były trzy warunki:
-Nie możesz ujawniać ich sekretów prywatnych i wstawić sobie z nimi zdjęcia na portale społecznościowe.- ok...- pomyślałam.
-Nie możesz ich uderzyć czy też narazić na niebezpieczeństwo.- no raczej nie mam zamiaru..- pomyślałam.
- Jeśli już się w nich zakochasz i jakoś to wam wyjdzie i będziecie razem musicie się chować.- a tu to się zaśmiałam... jakoś nie chce być z nimi w takim związku, chociaż nigdy nie wiadomo co życie przyniesie w losie dlatego nigdy nie mów nigdy...-zaśmiałam się pod nosem.
Podpisałam umowę.
-Myśle, że te trzy miesiące jakoś nam dobrze i w zgodzie upłynął szefie.-powiedziałam podjąć mu rękę, jestem tak nauczona bo wychowałam się w Europie a tam tak jest, lecz tu raczej się kłania i wychodzi... no cóż.
-Ja też mam taką nadzieje.- powiedział i uścisnęliśmy sobie ręce.Udałam się tam gdzie powiedział mi CEO... wzięłam głęboki oddech i weszłam przez drzwi...
———————————————————-
Jak zareaguje BTS na to, że to TY będziesz ich krawcową? Dowiesz się już niebawem!
:Sugashhi111:
CZYTASZ
✨You are my star ✨
FanfictionMin Yoongi x You Resztę dowiesz się w opowieści! Zapraszam moje aniołki! // sceny 18+ // wulgaryzmy // czasem nierealne xD