Upłynął miesiąc, odkąd w ogóle mogłam usłyszeć nawet jedną nutę jego głosu. Jego, mam na myśli Yoongiego. Zostawił mnie z tą wiadomością, miesiąc temu, po czym nawet nie raczył się odezwać. Nie dzwonił, nie odbierał moich telefonów. Nie pisał, nie odczytywał SMS'ów. Nawet jego menadżer mnie zlewał i mówił, że teraz nie może, bo mają próby, jedzą, nie chce mu przeszkadzać. Naprawdę bardzo mocno kręcił w tych całych wymówkach, sama czasem nie wierzyłam, że można być takim kreatywnym człowiekiem co do tego. Może o mnie zapomniał? Dziecko, ja przytyłam, niby dalej uporczywie pracuje nad swoją własną marką, a dziś mam nawet pokaz, właśnie marki Le'Blue. Tak właśnie nazywa się moja firma. Dlaczego niebieski? W końcu trzeba podążać za głosem z nieba, a takie właśnie ono jest. Le zaś ładnie brzmi i kojarzy się z Francją. Pomysłowe co nie? Wracając do tematu, to pewnie dalej, nie taką wyobrażał sobie kobietę swojego życia, która za pierwszym razem zaszła w ciąże. Hah...
-Minął miesiąc a on dalej nic. Weź w końcu napisz mu, że z wami koniec, a dziś zabaw się z jakimś przystojniakiem po pokazie. Przecież sama wiedziałaś, że woleliby ciebie jako modelkę, a nie nas, czy inne panie.- zaśmiała się Sung. Zawsze w takich dniach była ze mną wraz z oczywiście kochaną Run. Naprawdę przez ten czas, zaczęły gardzić chłopakiem, a ja naiwna dalej go kocham. -Weź się już nie powtarzaj Sung. Ta nasza dzieweczka dalej go kocha.- cmoknęła mnie Run, która właśnie wyszła zza zasłon. Obydwie nadają się na modelki, dlatego dwie mam za darmo.- sama się tu zaśmiałam w myślach. -Coż wam mogę poradzić. A teraz za resztą kobitek.- popędziłam je idąc za kurtyny. Ja wychodzę oczywiście na samym końcu. Teraz zapowie mnie moja „prezenterka".
Pokaz przebiegał bez żadnych powikłań, czy też problemów. Czasem Run czy Sung potknęły się na szpilach, ale niezauważalnie. Prezenterka zapowiedziała mnie, wcześniej opowiadając bardzo zabarwioną historię co do tego pokazu i zarazem jego przekazu. Więc, teraz to ja wychodzę na scenę, aby zabłysnąć w świcie mody. A zabłysnę w tym stroju:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Idealnie zakrywała mój już trochę większy ciążowy brzuszek, który leciutko się już zaokrąglił. Moja mama kiedyś wspominała mi, o tym, że jeśli kiedyś tak będę mieć, to niestety będę gruba jak beczka w dalszym rozwoju płodu.
Wróćmy jednak do stanu rzeczy, czyli moim ukłonem nad publicznością. Flesz aparatów lekko rozkojarzył mój wzrok, przez co musiałam pomrugać oczami przy zdjęciach, zawsze muszę głupio wyjść na zdjęciach? No raczej. -Witam wszystkich serdecznie, na moim pierwszym pokazie, który mam nadzieje, był pozytywny?- zaśmiałam się subtelnie lekko pozując do zdjęć reporterów. -Moja marka skupia się na nowym wyznaczaniu trendów, kwiatów i nieba. Czyż nie każda kobieta, oraz mężczyzna, chcą ubierać w siebie lekkie i subtelne, ciuchy z lekkimi ale wyrazistymi wzorami z ukrytym przekazem? To czyni nas tajemniczymi. To właśnie nazywa się życie. A życie to my, a siebie pokazujemy naszym ubiorem oraz stylem. Prawda? Więc pozwólcie, że to ja będę od tej pory opowiadać waszą historię życia, moimi ubraniami!- powiedziałam wymachując rękami, z przekonaniem i szczęśliwym wzrokiem. W końcu uczyłam się tego dwa tygodnie. To kupa czasu!
*Yoongi Przez cały ten miesiąc, zastanawiałem się jak mogę naprawić mój błąd. Czy znów będę mógł ją zobaczyć? Czy znów usłyszę jej głos? Czy [T.I], jeszcze mnie zechce i powierzy mnie jako ojca naszemu dziecku?- te myśli krążyły po mojej głowie. Chce się zmienić, bo to co zrobiłem było okropne i sam sobie bym nie wybaczył. Opowiedziawszy o tym wszystkim, członkom mojej grupy-moim braciom. Oni sami mnie wytrzaskali- oczywiście mentalnie, po mordzie, abym się ogarnął i wrócił do żywych. Nie mogli uwierzyć, że ja Min Yoongi, mógł kiedykolwiek zrobić coś tak nierozsądnego, prawda? Ja szlachetny, waleczny, gentlemen, który zawsze pomaga kobietą, właśnie jedną zostawił i to dlatego, że usłyszał o ciąży. Głupota i zniesławienie siebie samego, jakże inaczej?
Przez ten miesiąc nie odbierałem, nie odpisywałem i kazałem kłamać naszemu menadżerowi co do informacji o mnie, ponieważ wiedziałam, że jeśli usłyszę jej głos będę chcieć wracać do Seulu, do dziewczyny. W trasie musiałem się skupić tylko na pracy, to teraz było moim priorytetem, aby moc wykarmić moją rodzine, którą zamierzam odzyskać. Jak? Sam jeszcze nie wiem, ale zrobię to na 100% wszystkimi swoimi siłami! Obiecuje ci to wszechświecie!
Po powrocie wczoraj do Seulu, dowiedziałem się, że nasza wytwórnia dostała zaproszenie na jeden z pokazów mody. To wcale nie był pierwszy lepszy pokaz mody, a właśnie prezentacja ubrań [T.I]! Na który musiałem pójść i nie było innej opcji! Oczywiście po usłyszeniu całej historii, nasz kochany PD oraz CEO, zgodzili się jeśli, nikt się o niczym nie dowie. Jak coś. Jestem tam tylko, ponieważ zainteresowałem się tą nową marką. Tak też trafiłem właśnie na salę prezentacji jej nowych ubrań. Naprawdę bardzo nie mogłem się doczekać tylko i wyłącznie, osoby, która tworzy te dzieła....
*Wszyscy* Wszystkie brawa, zostały skończone, a bukiety dalej zostały rzucane. Mnie niestety znów brały okropne mdłości i lekkie bóle brzucha, na co muszę wziąć tabletkę. Dobrze, że nie zaczęło się to wcześniej, jak na przykład wygłaszałam mowę. Zeszłam ze sceny i kierowałam się do toalety. Potem muszę to wszystko poskładać, a następnie wysłać do sklepów. Niestety, tak zapiernicza nowy projektant, bez ekipy, bo chce zaoszczędzić pieniądze. Hah... Podczas drogi zastanawiałam się nad całym tym wydarzeniem. Nie czułam stresu, nie denerwowałam się. Nie zaszkodzi to w żadnym wypadku dziecku, więc jestem w pełni szczęśliwa.
Jednak, kiedy szłam wąskim korytarzem, na końcu niego widząc toalety, ktoś przyszpilił mnie stanowczo do ściany i złączył nasze ciepłe usta w pocałunku. Znam je... te perfumy też są mi zapamiętane, nie zmieniły się nic, a nic... Te usta, też są takie same, miękkie, czułe i pełne tego ciepła oraz lekkości czy pocałunkach. Po tym jestem wstanie stwierdzić, iż to właśnie on...
—————————————————————————— I co o tym myślicie moje latawce? 😏💜