Rozdział 22

3.6K 158 23
                                    

Te naraton to niewypał...

Adrien

- Adrien pomóż mi wybrać sukienkę! - krzyczy mama z salonu.

Co? Czemu niby mam jej pomóc w takiej rzeczy?

Wchodzę do salonu i widzę ram Agnes i mamę. To się teraz zacznie.

- Co? - pytam gdy wszystkie się na mnie patrzą.

- Teraz bardzo ładnie proszę abyś wrócił do Agnes i zerwał z tą gowniarą, ona mnie jest dla ciebie. Powinieneś mieć kogoś z lepszej partii. Kimś takim jest Agnes - powiedziała i wskazała na dziewczynę.

- Że co? - tylko tyle potrafiłem powiedzieć.

- Słonko ona cie zdradza - powiedziała Agnes i pokazała mi zdjęcie Kiry i Brooklyn'a wchodzących do kina trzymając się za rękę, a później następne na, którym się całowali.

Okey ona nie jest moją dziewczyną więc mnie nie zdradziła. Ale one o tym nie widzą więc muszę improwizować.

- Co za kurwa - samo mówienie tego zdania mnie bolało. Ciekawe dlaczego?

- Widzisz skarbie? Była z tobą dla kasy, a gdy się jej znudziło być z tobą to poleciała do Brooka. A mówiłam Ci żebyś ją zostawił.

- Masz rację mamo. Ona na mnie nie zasługuje. Jest zwykłą kurwą! - powiedziałem i znów poczułem ten ból. Taki psychiczny.

- Jeszcze jutro porozmawiam sobie z jej matką. Powinna wiedzieć jak dziecko wychowała - powiedziała mama i odeszła do kuchni.

- Widzisz kochanie, ja mam zawsze rację - powiedziała Agnes i wyszła z domu.

Przecież się w niej nie zakochałem. To dlaczego to tak zabolało?

Kira

Jebany budzik. Obiecuję, że kiedyś go w kiblu spuszcze.

Otworzyłam lekko oczy i zobaczyłam, że obok mnie na szafce nocnej lerzy jakaś paczka. Była ładnie ozdobiona i na górze miała dużą kokarde.

Czy ja o czymś nie wiem?

Zabrałam telefon z szafki i sprawdziłam datę i godzinę.

29.10.2018. ( data autentyczna bo moich urodzin...)
7:25

No tak dzisiaj są moje urodziny. Szybko wstałam z łóżka i zabrałam się za otwieranie prezentu.

Kiedy już go otwarłam zobaczyłam w środku kluczyki i masę słodyczy i dwie paczki prezerwatyw. Nie obyło się bez trzech butelek wódki.

Była tam również koperta, a w niej list i 1500 zł.

Kochana córko i siostro,

Z okazji twoich dziewiętnastych urodzin życzymy Ci dużo zdrowia, szczęścia, miłości, pieniędzy, sexu, imprez, dobrych ocen, kochanego chłopaka.

W paczce były jeszcze kluczyki, ale swój prezent dostaniesz dopiero wieczorem. Ale ostrzegamy! Jeżeli użyjesz paczki jeszcze dzisiaj pamiętaj, że my - Alex i Korin chcemy mieć szczegóły jak na tacy. Jasne? Tak to świetnie. Więc to chyba na tyle. Powodzenia w szkole.

Elo, a teraz wyroweruj* do szkoły się lekcjowac*.

Korin, Alex i rodzice!

Zajebie.

Podeszłam do szafy i wyjełam z niej czarne spodnie i różową bluzę. Włosy zostawiłam rozpuszczone.

Przegrałaś kotkuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz