Rozdział 17

4K 179 3
                                    

Kira

- Kira! Lepszy jest czarny czy fioletowy? - pyta się Alex, gdy jesteśmy i fryzjera i czekamy na swoją kolej.

- Nie wiem., Fioletowy?

- Tak! Masz stu procentową rację. Fiolet jest lepszy.

Więc jak już wiecie Alex będzie miała fioletowe ombre, a ja myślalam nad szarym. *

- Pani Wattson.

- Ja idę czy ty? - pytam Alex.

- Idz ty. Ja poczekam jeszcze.

- No okey.

Podłodze do fotela i siadam na nim.

- Co pani sobie życzy?

- Myślę nad ombre, ale nie wiem co będzie lepsze. Blond czy szary?

- Ja panią widzę w szarym. Ale możemy zobaczyć w czym pani będzie lepiej.

- Zdecydowałam się na szary.

- Doskonale. Zaczynajmy - powiedział i wziął się do roboty.

*********

- Z kim idziesz na bal? - spytała Alex, gdy byliśmy już pod domem.

- Z Adrienem, a co?

- Nic, nic. Tylko się pytam.

- Okey.

Weszliśmy do domu i już w progu dzwi wiedzieliśmy, że ktoś jest w domu oprócz mamy i taty.

Weszliśmy po cichu żeby nie zrobić hałasu i żeby nie zwrócić ich uwagi na nas. Jednak ten plan byłby idealny, gdyby nie Alex, która kichła i nie przewróciła ręką kwiatka.

- Kira? Alex? To wy? - zapytał tata z salonu.

- Cicho i nic nie mów - powiedziałam Alex di ucha.

- Ok.

- Idę sprawdzić co to było - powiedział jakiś obcy głos i słychać było kroki w stronę holu.

- W nogi - powiedziałam cicho i wybiegliśmy z domu trzaskajac dzwiami.

- Ej! Stójcie! - słychać jego krzyki z naszego podwórka.

Po chwili biegu zatrzymaliśmy się na placu zabaw.

- Czemu uciekliśmy? - spytała Alex.

- Sama nie wiem, ale było fajnie.

- Ciekawe kto to był.

- No mnie też to ciekawi, ale jak na razie się nie dowiemy.

Posiedzieliśmy trochę na placu, gdy ktoś się do nas doszedł.

Spojrzałam na przybysza pytającą miną chyba zrozumiał co miałam na myśli, bo po chwili przemówił.

- Witaj. Jestem Max

Przegrałaś kotkuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz