Człowiek, który spełnia marzenia |D.K. [zakończone]

~5~

*Dawid*

Obudziłem się o 9.00. Asia jeszcze spała. Wstałem i poszedłem się ogarnąć. Ubrałem zwykły, czarny t-shirt i do tego czarne jeansy z dziurami na kolanach. Po ubraniu się, poszedłem z Weedym na spacer.

Po 20 minutach wróciliśmy do domu. Moje kroki skierowałem do sypialni, aby zobaczyć czy Asia śpi. Spała jak kamień. Nie chciałem jej budzić, więc poszedłem do kuchni, aby przygotować śniadanie. W salonie, na kanapie, spała jeszcze Sara. Jej też nie chciałem budzić, więc poszedłem prosto do kuchni. Otworzyłem lodówkę, popatrzyłem i stwierdziłem, że zrobię kanapki. Wyjąłem potrzebne składniki i zabrałem się za robotę.

*Asia*

Kiedy się obudziłam, to Dawida nie było obok mnie. Poleżałam jeszcze chwilkę i poszłam się ubrać. Wybrałam różowy crop top i czarne szorty. Potem poszłam do kuchni. Tam zastała Dawida z Sarą. Przywitałam się z nimi i wzięłam swoje śniadanie. Wszyscy usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść.

----------

Po skończonym posiłku, zaczęliśmy się ogarniać. Sara chwilę pozbawił się z Weedym i poszła. Zostaliśmy sami. Postanowiłam, że zacznę szydełkować. Wzięłam potrzebne mi rzeczy i włączyłam schemat na telefonie. Zaczęłam robić obrażę dla psa. Po około 1 godzinie skończyłam i wymieniłam ukradkiem obrąże. Uśmiechnęłam się tylko i wróciłam na swoje miejsce. Postanowiłam, że zrobię zakładkę do książki Dawidowi. Znalazłam wzór i zaczekam robić. W tym czasie zadzwonił telefon Dawida.

*Dawid*

Zadzwonił mi telefon. Spojrzałem na wyświetlacz i zobaczyłem "Wrzosek".

- Halo? - zapytałem
- No siema stary - odpowiedział - spakowani?
- A niby czemu mamy być spakowani? - zapytałem
- Jak to czemu? Przecież od jutra zaczynają się obozy! Co ty? Zapomniałeś?
- O kurcze. Rzeczywiście. Dzięki stary za przypomnienie. - odpowiedziałem
- Czemu ja się w ogóle dziwię  że zapomniałeś?
- Oj dobra. Nie czepiaj się. Już się pakujemy. - odpowiedziałem i się rozłączyłem.

*Asia*

- Kochanie, odkładaj swoją robotę i się pakuj. - powiedziałem do mojej dziewczyny
- Ja jestem spakowana. - odpowiedziałam
- Ehh... Czyli tylko ja muszę się spakować. - odpowiedział, że smutkiem w głosie
Wybuchnęłam śmiechem.
- Głuptasie, ty też jesteś spakowany! - powiedziałam
- Jak to? - zapytał się
- Jak to? Jak to mogło zdarzyć się?... - zaczęłam śpiewać
- Ty mi tutaj nie śpiewaj, tylko powiedz kiedy mnie spakowałaś.
- Jak wyszedłeś z Weedy na spacer.
- To ty nie spałaś?
- Nie.

I na tym zakończyła się nasza rozmowa. Ja dalej szydełkowałam, a Dawid grał na Xboxie. Po około 2 godzinach skończyłam zakładkę i poszłam do sypialni. Tam z teczki wyjęłam kartkę, nożyczki i wstążkę. Zrobiłam szybko pudełko, włożyłam do niego zakładkę, zamknęłam pojemnik i związałam niebieską wstążkę. Wróciłam do Dawida i dałam mu to pudełko.

- Co to? - zapytał
- Otwórz, to zobaczysz. - odpowiedziałam
- Wow... Kochanie... Jakie to piękne! - odpowiedział z uśmiechem - Dziękuję ❤️
- Nie ma za co Skarbie ❤️

Po czym mnie przytulił i pocałował. Ja oczywiście oddałam. Byłam taka szczęśliwa, że mu się to spodobało.
Po siedzieliśmy jeszcze chwilę i postanowiliśmy pojechać na zakupy.

Do galerii dojechaliśmy w 20 minut.

Tam poszliśmy do sklepu, gdzie kupiłam sobie kostium kąpielowy:



Potem poszliśmy do innych sklepów.

Do domu wróciliśmy koło 15.00. Rozpakowaliśmy zakupy, ja spakowałam rzeczy, które dziś kupiłam i poszłam się położyć bo byłam bardzo zmęczona. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.

Godzina później

Obudziłam się. Wzięłam telefon i przejrzałam swoje social media. Po kilku minutach, poszłam do mojego chłopaka. Tak, MOJEGO CHŁOPAKA. Do tej pory nie mogę w to uwierzyć.
Akurat oglądał jakiś film, więc zwinnie do niego podeszłam i zaczęłam całować go po szyi.

*Dawid*

Asia zaczęła mnie całować po szyi. Wiedziałem do czego zmierza, więc postanowiłem przejąć kontrolę. Wstałem, podszedłem do niej i wziąłem ją na ręce w stylu panny młodej. Pocałowałem ją i poszedłem z nią do sypialni. Tam położyłem Asie na łóżku i zacząłem ją całować. Po dłuższej chwili, przerwaliśmy pocałunek, aby złapać oddech, a w tym czasie zdjąłem z niej bluzkę, a ona mi. Po wróciliśmy do całowania. W tym czasie odpiołem rozporek w jej spodniach i je ściągnąłem. Asia wykonała tą samą czynność u mnie. Następnie pozbyliśmy się bielizny.

1,5 godziny później

Po zakończonym stosunku, przytuliłem się do Asi i poszliśmy spać. Tak, wiem że jest dopiero 18.00, ale jutro musimy wcześnie wstać.

--------------------

I jak się podoba? Jak wytrwaliście do końca, to zostawcie coś po sobie, bo ja już ostatnio się zastanawiam czy wgl jest sens pisania dalszych rozdziałów.