~8~

266 18 2
                                    

O 18 obudził mnie mój telefon. Wydobyłam się z obięć Dawida. Dzwonił Wrzosek. Pomyślałam czego on do cholery znowu chce. Po czym odebrałam telefon:

A: Czego Ty chcesz?
W: Też Cię miło słyszeć.
A: Dowiem się?
W: Pamiętacie, że o 20 ognisko?
Cholera zapomnieliśmy, nic nie odpowiedziałam. Tylko wzięłam kartkę z rozpiską
W: To pamiętasz?
A: Tak jasne, od 20 do 22.
W: No, a o 22 melanż.
A: Sebastian, ale wy będziecie pijani! Obozowicze nas zobaczą, co wtedy? Oni zostaną bez opieki.
W: Wyluzuj idę tylko ja, Ty, Dawid, Sara i Źródełko. Igor i Mazowiecka zostają.
A: To grubo, dobra będziemy. Teraz pa bo idę się szykować.
W: Narka mała- Powiedział po czym się rozłączył. Odłożyłam telefon i zaczęłam budzić Dawida.

-Dawid wstawaj. Zapomnialiśmy o ognisku
-Kurwa ognisko, która godzina?
-18:30- Dawid zerwał się szybko i pobiegł pod prysznic.
-Asia! Zapomniałem bokserki, przyniesiesz mi?
-Mogą być te czarne z pumy?
-Obojętnie!

Chwyciłam pierwsze lepsze bokserki i poszłam podać Dawidowi. Weszłam sobie tak normalnie bez żadnego pytania.

-Dziękuję, dawaj buzi.-Powiedział Dawid po czym mnie pocałował.
-To ja pójdę naszykować sobie ubrania. -Po czym poszłam uszykować sobie ubrania.
                                                                             Stwierdziłam, że ubiorę czarną rozkloszowaną spódniczkę, białą bluzkę z napisem chcę Ciebie, a na to kurtkę jeansową. Na nogi ubiorę swoje czarne converssy. Kochałam trampki. Miałam ich bardzo dużo.

Gdy Dawid wyszedł z toalety to ja stwierdziłam, że pójdę się odświeżyć oraz ubrać. Po 20 minutach wyszłam. Wzięłam swoją kosmetyczkę i zrobiłam delikatny makijaż, który składał się z kolektora pod oczy, podkładu, pudru  tuszu do rzęs oraz kredki do ust. Gdy już miałam wychodzić przyszłedł mi sms od mojej przyjaciółki.

Od: Wariatka❤
Baw się dobrze. Wiem że idziesz na imprezę, ale najpierw na ognisko. Kwiat wstawił na insta stories.
Do Wariatka❤:
Haha dziękuję. Ale teraz idę już. Napiszę później bo jak się spóźnimy to Sebastian nas zabije.
Wyszłam z łazienki. Widziałam Dawida siedzącego i robiącego coś na telefonie.

Rozczesałam włosy i powiedziałam.

-Jest 19:30 idziemy bo Wrzosek to nas zabiję jak o 20 nie będziemy u dzieciaków.
-No idziemy idziemy.
Dawid też był cudownie ubrany. Miał ubrane czarne spodenki I taką samą bluzkę jak ja. A na to kurtkę jeansową.

Podczas drogi do dzieciaków, Dawid jak zawsze się wygłupiał. Był to taki mój pajacyk. Gdy doszliśmy do obozowiczów zliczyliśmy wszystkich i poszliśmy na plażę, aby zrobić ognisko.
Dawid śpiewał piosenki, a ja nagrywałam.

*Dawid*

Aśka nagrywała, nie wiedziałem jak mam powiedzieć dla niej moją niespodziankę. Chciałem dla niej zaśpiewać piosenkę. Zacząłem więc przemowę.

-Kochani, w życiu jest nieraz trudno. Są gorsze chwilę. Ale przytrafiają się też takie, których nie zapomnimy. Przychodzą osoby, które zmienią wasze życie. Pierwsze miłości, rozstania. Ale pamiętajcie, żyjcie swoim życiem nie czyimś! To wy tego wszystkiego musicie doświadczyć. Bądźcie sobą. Tą piosenkę chciał bym zadedykować Asi. Asia pamiętaj, kocham Cię czy byś mogła teraz przez chwile nie nagrywać tylko podejść do mnie. A przed wami piosenka ,,będziesz ze mną". To była ostatnia piosenka. Gdy skończyłem śpiewać pocałowałem Asię. Igor i Karla doprowadzili dzieciaków do hotelu. A ja, Asia, Sara, Wrzosek oraz Źródło poszliśmy do klubu. Po godzinie Wrzosek już był pijany. Ja i Asia byliśmy królem i królową parkietu.

-Skarbie ja muszę iść do toalety, idź do chłopaków a ja zaraz do was przyjdę.
-Asia Skarbie, ja idę z tobą. Jeszcze coś ci się tam stanie.

*Asia*
Imponowało mi, że Dawid tak się o mnie martwi. Weszłam do toalety, załatwiłam to co miałam załatwić. Gdy myłam ręce Dawid złapał mnie za talię. Zaczął masowac moje pośladki. Musiałam to przerwać przecież to było miejsce publiczne. Nie będę w klubie, w toalecie, przecież tego robiła.

-Dawid poczekaj, zrobimy to w domu.
-Będę czekał. -Powiedział po czym mnie pocałował.

Poszliśmy do reszty naszej paczki. Dawid zatańczył z Sarą a ja z Wrzoskiem i stwierdziliśmy, że będziemy się już zbierać do hotelu. Gdy doszliśmy. Rozebraliśmy się Dawid złapał mnie w talii i szepnął mi do ucha: i co robimy to co mi obiecałaś?

-Jasne -Odpowiedziałam po czym spędziliśmy upojne chwile. Gdy skończyliśmy wtuliłam się w tors chłopaka i nawet nie wiem kiedy usunęłam.

------------
Marti9893 dziękuję z całego serduszka za napisanie tego rozdziału ❤️❤️

A Was wszystkich zapraszam do przeczytania książki mojej ibff pt Niespodziewane spotkanie |D.K. |
Jest po prostu idealne ❤️

Człowiek, który spełnia marzenia |D.K. [zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz