3. Nie był sam..

135 11 8
                                    

LOUIS

Kiedy sytuacja znów się uspokoiła wszyscy odetchnęliśmy z ulgą.
Postanowiliśmy nie zawracać sobie więcej głowy tamtymi dziwnymi rzeczami. Mieliśmy bowiem nadzieję, że skoro samo przyszło, samo także poszło i już nie wróci.

Jednak jak zwykle byliśmy w błędzie..

Siedząc w barze piliśmy kolejną szklankę alkoholu.
Ogólna atmosfera była nawet znośna.. Jeśli można tak nazwać czas spędzony z wiecznie irytującym Niallem Horanem.

-Louis pójdziesz po.. - zaczął blondyn.

-Nie, sam sobie pójdziesz - posłałem mu nieszczery, szeroki uśmiech.
Chłopak tylko prychnął pod nosem i w tej samej chwili już go nie było.

Zawołałem jednego z mężczyzn, stojących niedaleko mojego stolika.

-Pójdziesz za tamtym blondynem, który przed chwilą tu siedział i przypilnujesz, że nie wróci szybciej niż za dwadzieścia minut.

-Pójdę za nim i przypilnuję.

-W przeciwnym razie cię zabiję, tak? - poklepałem go po ramieniu.

-Louis - Harry wywrócił oczami i nakierował spojrzenie mężczyzny na swoje. - Pójdziesz za tym blondynem i przypilnujesz, że nie wróci szybciej niż za pół godziny. Nikt cię nie zabije, ale masz wykonać moje polecenie.

-Pójdę za tym blondynem i przypilnuję. Mam wykonać polecenie - powtórzył, na co Harry skinął głową.

-Zepsułeś mi zabawę - westchnąłem, wywijając wargę.

-Oh przestań, wszyscy dobrze wiemy, że i tak byś go nie zabił - wywrócił oczami.
Przymknąłem lekko powieki, mierząc go zdenerwowanym spojrzeniem.

-Niby skąd takie wnioski? - skrzyżowałem ręce na klatce piersiowej.

-Lou znam cię - cmoknął mnie w policzek, a później wstał i mnie wyminął.

Odwróciłem głowę i natychmiast znalazłem się przed nim.
Wyciągnąłem go za rękę z baru.
Kiedy oboje staliśmy przed budynkiem przyparłem brązowłosego do ściany.

-Nie masz pojęcia - wyszeptałem, gdy nasze usta były milimetry od siebie. -..co byłbym wstanie zrobić.. - dokończyłem i załączyłem ze sobą nasze usta.
Pocałunek stawał się coraz bardziej zachłanny i właściwie po niedługiej chwili zszedłem pocałunkami na szyję Stylesa, podczas gdy on trzymał palce wplecione w moje włosy.
Gdy niekoniecznie niechcący otarłem się nogą o jego krocze, z jego ust uciekł niekontrolowany jęk.

-Ten blondyn za chwilę wróci, bo wysłałem go po kufel na piwo. Nie wiem dlaczego po niego poszedł, ale dłużej go już nie utrzymam.

Warknąłem słysząc głos tego palanta. Odsunąłem się od Harry'ego z trudem, gdyż nawet po zrobieniu kroku w tył ten ciągle nie przerywał pocałunku.
Złapałem jego brodę w dłoń i cmoknąłem go jeszcze raz w usta.

Wywróciłem oczami podchodząc do mężczyzny.

-Zapomnisz o wszystkim, co widziałeś. Teraz wrócisz do środka i powiesz Niallowi, że wyszedłem na papierosa i zaraz wrócę.

-Zapomnę i wrócę do środka.

-Kurwa no - jęknąłem, gdy ten odszedł. - Wrócimy do tego, okej? - powiedziałem jeszcze do zielonookiego i wróciłem do środka.

HARRY

Zostałem sam przed barem.
Przygryzłem wargę patrząc na miejsce, gdzie chwilę wcześniej stał Louis.

Usiadłem na krześle, gdy kilka sekund później znalazłem się wewnątrz.
Niall usiadł obok mnie.

-Szukałem was, jakiś kretyn kazał mi iść po kufel. Nie pozwolił mi wrócić, nie czaje - skrzywił się, a na moją twarz wszedł lekki uśmiech.

Louisa nigdzie nie było, przez co zmarszczyłem czoło.

-A co z Tomlinsonsem? - zapytał.

Dobre pytanie.

-Pewnie zaraz wróci - wzruszyłem ramionami.

I faktycznie wrócił.
Jednak nie był sam.
I to była rzecz, która zdziwiła mnie najbardziej.
Nigdy wcześniej nie widziałem kobiety, która stała obok Lou.
Nigdy też nie widziałem Louisa, który był tak blady, że wyglądał, jakby właśnie zobaczył ducha.

-To.. - złapał się za kark i spojrzał na kobietę, jakby chciał sprawdzić, czy ta aby na pewno stoi obok niego. - To jest moja matka. Poznajcie Johannah Tomlinson - przełknął głośno ślinę i wskazał dłonią na lekko uśmiechniętą kobietę.

____________________
A więc obiecałam, więc dodaję.
U mnie burza się zaczyna, więc znikam z internetów XDD

Nie powinno być błędów, ale nie mogę tego zagwarantować 😂

Dodatkowo omg co tu się podziało w rozdzialeeee😏

Wszystko wyjaśni się niebawem!
Dobrej nocy!
Natalia💞
Ney21_❤️

[II/II] „Unite"• larry ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz