19. Jesteś strasznie naiwny..

71 8 1
                                    

HARRY

Byłem zdenerwowany, idąc w stronę Aquam cor tuum. To właśnie tam miałem zamiar poprosić nimfy o pomoc w sprawie Lou.
Wiadomo, momenty, kiedy był dla mnie naprawdę miły i uroczy były wspaniałe.
Ale to nie był ten sam Louis, a ja nie chciałem, żeby został kimś, kim tak naprawdę nie jest.

Bałem się reakcji syren. Wiedziałem w jakich kontaktach były z Zaynem i to utrudniało sprawę. W dodatku fakt, że miały one nieograniczoną wiedzę, sprawiał, że nie byłbym nawet w stanie ich w tym temacie okłamać.
Gdyby ktoś mnie zapytał na co liczę z ich strony odparłbym, że nie mam pojęcia.
Chciałem uzyskać jakiekolwiek wskazówki jak mu pomóc.
Gdy znalazłem się już w odpowiednim miejscu i usiadłem na kamieniu nad jeziorem, nie wiedziałem co zrobić, żeby przywołać chociaż jedną z nich.
Postanowiłem po prostu siedzieć i poczekać na rozwój wydarzeń.

Zanim postanowiłem przyjść do Aquarium cor tuum przeczytałem trochę w księgach na temat tych stworzeń.
Dowiedziałem się, że syreny często w środku nocy wychodzą na brzeg.
Dlatego też postanowiłem przyjść tam wieczorem.

Nigdy w swoim wcześniejszym życiu nie widziałem syreny. Słyszałem plotki, że są one nadzwyczajnie piękne i żaden człowiek nie jest w stanie oprzeć się jej urokom.
Po odczekaniu kilkudziesięciu minut moje uszy mogły usłyszeć śpiew, który z każdą chwilą stawał się coraz głośniejszy. A ja byłem coraz bardziej zdenerwowany.

Podobno śpiew syren dla śmiertelników był równoznaczny ze śmiercią. Gdyż takie syreny topiły głupców w głębiach wód Aquarium cor tuum.

Jednak były one tak mądre, że patrząc komuś w oczy już wiedziały, czy jest on istotą nadprzyrodzoną.
Tym samym wiedziały, czy są silniejsze.
Z tego, co udało mi się dowiedzieć, syreny zawsze czuły pewien respekt do wampirów, więc Zayn musiał sie bardzo narazić.

-Przepraszam? - próbowałem zwrócić na siebie ich uwagę. - Przyszedłem tu, bo potrzebuję... - próbowałem wyjaśnić, jednak w tej samej chwili jedna z syren pojawiła się przede mną i złapała moją twarz w dłonie ciągnąć w kierunku wody. Z jej ust można było usłyszeć cichy śpiew. Mimo tego moja mina wyrażała raczej szok. - Ale chwila, bo ja.. - położyłem moje ręce na tych jej i próbowałem lekko ją odsunąć. Fioletowowłosa nie drgnęła jednak, tylko spojrzała mi w oczy i po chwili automatycznie puściła moją twarz.

-Wampir - fuknęła pod nosem.
Wszystkie pozostałe odsunęły się od brzegu i spojrzały na mnie skrzywione.

-Um.. - złapałem się za kark, czując się odrobinę niezręcznie. - Tak.. no.. właściwie to.. - odkaszlnąłem. - Przyszedłem, bo potrzebuję waszej pomocy - wypaliłem.

-A pierwotny nie jest w stanie ci jej udzielić? - zakpiła jedna z nich i oparła brodę na dłoniach, zwiniętych w pięści.

-Ja.. - znowu się jąkałem, ale nie spodziewałem się, że one będą aż tak.. um.. wszechwiedzące? - Nie, a ja naprawdę potrzebuję..

-Druga ukryta połowa to faktycznie ciężka sprawa - wtrąciła kolejna, ta miała białe włosy i srebrne oczy. Była chyba najpiękniejsza z nich wszystkich.
Po chwili odtrąciłem od siebie tę myśl, gdyż zacząłem się zastanawiać nad tym, czy syreny potrafią wyczuć o czymś myślę..
Nie wiedziałem tego, ale gdyby tak było to na pewno pogorszyłoby moją sytuację, która i tak do najlepszych nie należała.

-Właśnie.. - ciągnąłem, bo wyczułem w głosie białowłosej odrobinę zainteresowania, czy zmartwienia.

-Uh.. - przejęta przygryzła wargę i zbliżyła się ściskając moje policzki tak, że z moich ust uformował się dzióbek. -..szkoda, że to nie mój problem - dodała szeptem tuż przed moją twarzą, następnie puszczając ją i wybuchając śmiechem razem ze swoimi koleżaneczkami.

Nie wiedziałem, że syreny mają tak paskudnie okropny charakter.
Cóż.. teraz już wiem.

-Będę mógł się jakiś odwdzięczyć - próbowałem wszelkich sposobów. - Jeśli tylko mi pomóżcie.

-Loczku.. - westchnęła złotowłosa, zwracając moją uwagę. - Jesteś strasznie naiwny, ale właściwie.. to w pewnym sensie słodkie - podskoczyła w powietrzu tak, że mogłem zobaczyć jej ogon w całej okazałości, żeby potem znów zanurzyć się w wodzie. Przejechała dłonią po swoich długich włosach nim kontynuowała:

-Jaką masz propozycję? - zapytała.

-Mój przyjaciel.. - zacząłem.

-Kochasz go - zachichotała któraś z nich.

-Zamknij się Blue! - krzyknęła złotowłosa, przez co podskoczyłem w miejscu. - Kontynuuj - odwróciła na mnie swoje spojrzenie i zatrzepotała rzęsami z nienaturalnie szerokim uśmiechem.

-Zamienił się w swoją...

-Drugą ukrytą połowę, a ty chcesz naszej pomocy, żeby przywrócić jego wcześniejsze życie - wtrąciła i właściwie dokończyła za mnie kolejna z nich.

-No.. tak - wzruszyłem ramionami, kiwając lekko głową.

________________________
JUTRO ROZDZIAL DO "WE ARE ONE DIRECTION"❤️
A więc rozpoczynamy wakacje moje słońca!💞 Dwa miesiące spokoju, alleluja! XD
Jak wasze nastroje?😂

Dziękuję za przeczytanie i do następnego!❤️
Natalie, Ney21_🌤️

/Jak zauważycie błędy to piszcie!😂❤️/

[II/II] „Unite"• larry ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz