28.

429 37 23
                                    

notatka pod rozdziałem, x

xXxXxXx

Zayn westchnął cicho i spojrzał na zegar wiszący na ścianie. Przed chwilą wysłał Louisowi esemesa, że nie ma po niego przyjeżdżać, a on wróci z Toyem.

W rzeczywistości urywał się sam z ostatnich dwóch lekcji, żeby wszystko załatwić.

Louis miał jeszcze zajęcia, więc nie miał obaw, że go przyłapie na gorącym uczynku.

xXxXxXx

-Boo? Boo!- Louis zrezygnowany spojrzał na przyjaciela. Miał teraz łączone zajęcia z Liamem i Niallem, bo jakiś tam wykład dodatkowy czy coś. Kto to tam wie- Co jest z tobą?

-Martwię się o Zayna- burknął cicho. Wykładowca, który prowadził zajęcia o tolerancji wyjątkowo przynudzał, a także nie zwracał uwagi na rozmawiających na tyłach studentów. 

-Dlaczego? Znowu ma ataki?

-Nie, ostatni miał jakieś trzy tygodnie temu, jest spokój. Martwię o niego pod innym względem- westchnął- wiem, że on zauważył, jak na mnie działa i czuję się z tym źle, bo nie chcę na niego naciskać, ale nie wiem jak długo jeszcze pociągnę. Wiecie, jak wyglądało moje życie do niedawna, a przeskok taki nagle nie jest dobry dla mojego organizmu.

-Mów po ludzku- Niall przewrócił oczami i przestał rysować serduszka na kartce- Twój kutas domaga się uwagi. 

-Kiedy stałeś się taki śmiały?- Payne uniósł brew.

-Kiedy Tomlinson mnie przeleciał po raz pierwszy- Horan odłożył długopis i zignorował gniewne spojrzenie swojego chłopaka- Zawsze mogę ci pomó..auć kurwa, zgłoszę się dupku- syknął do Liama, kiedy ten uderzył go w głowę książką. 

-Może ja wam tu przeszkadzam, co?

-Dobra, chłopaki koniec- warknął Louis- dzięki blondi, ale dam sobie radę. Po pierwsze nie mam zamiaru zdradzić Zayna, a po drugie, jak coś to mam Loczka. 

-Pogadaj z nim- zasugerował Payne, patrząc na przyjaciela- powiedz, co czujesz. Są trzy opcje. Albo cię zwyzywa i rzuci, albo będzie chciał spróbować, albo powie, że możesz go zdradzić. Obstawiam trzecie wyjście.

-Dlaczego?

-Szczeniak jest w tobie zakochany- westchnął Liam. Wciąż martwił się o swojego przyjaciela i miał nadzieję, że Malik nie był jedynie zauroczony. Rzeczywiście wyglądał na niesamowicie szczęśliwego i zrelaksowanego przy Louisie i może naprawdę się zakochał. W końcu czas płynie, jednak problem jeszcze nie został rozwiązany.

W końcu Nick był na wolności. 

xXxXxXx

Troye przygryzł wargę i wyjrzał przez okno, obserwując jak jego przyjaciel opuszcza mury szkoły. Zastanawiał się, czy jeszcze spotka się z mamą, czy może zamierza unikać jej do końca życia. Sivan przekazał wszystkie wiadomości ojczymowi i matce chłopaka, wedle prośby. Mulat w swoich listach zapewniał, że jest w porządku, że u Louisa jest mu dobrze. Obiecywał, że podciągnie oceny i da sobie radę. Przysięgał, że jeszcze wróci, ale na razie nie wie kiedy. 

W ostatnim liście przeprosił swoją matkę. Za to, jaki był, jak się zachowywał. Przeprosił, że ją odrzucił, kiedy ona tylko chciała mu pomóc. 

Przeprosił także ojczyma, za wszystkie przykrości, które sprawił. Napisał mu, że lepszego drugiego ojca nie mógł sobie wymarzyć. 

Przyznał się, co się stało. Napisał o Nicku, napisał o pobiciach i gwałtach. Napisał wszystko.

I może właśnie dlatego nie miał odwagi pojawić się w domu.

List zakończył informacją, że zakochał się w Louisie. 

A Trisha nie mogła być szczęśliwsza. Jej syn zrozumiał, a także znalazł miłość swojego życia. 

Jednocześnie była wściekła. Nie mówiąc już o Robercie, który gdy spotka Nicka na ulicy, zapierdoli go gołymi rękoma.

xXxXxXxXx xXxXxXxXx xXxXxXxXx

Nie wiem jak wyszedł. Przyznaję bez bicia, że nie mam ostatnio siły do tego ff. Cieszę się, że was tylu jest, etc., ale tyle się u mnie dzieje, że nie wyrabiam.

Ale dam radę, pozbieram się, ale to jeszcze troszkę potrwa. Myślę, że po zakończeniu mi przejdzie, wszystko będzie już okej. 

Jeśli mój humor jutro będzie taki jak dzisiaj, to nie liczcie na rozdział.

Ale jeśli będzie choc trochę lepszy to wrzucę jeden, może dwa. 

Miłego dnia!

Ps przepraszam za zaniedbywanie czytania ostatnio, ale jedyne na czym się skupiałam to matma i czasem coś napisałam dla odstresowania

Pps przepraszam, że rozdziały są rzadko ;<

Everything's fine || ZouisOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz