Yuuri przygotowywał się do wyjścia. Dzisiaj mieli nakręcić teledysk do piosenki promującej jego nową płytę. Dlaczego dopiero teraz ? Przecież zazwyczaj teledyski wychodzą miesiąc, jak nie wcześniej przed premierą, aby zwiększyć zainteresowanie płytą lub albumem wokalisty.
Cóż, był to zabieg celowy, razem z Ivanem wpadli na pomysł, aby teledysk pojawił się dopiero na 2 tygodnie przed premierą płyty. „Dzięki temu fani będą bardziej zaintrygowani jakie piosenki znajdują się na płycie, a dodatkowo może to pozytywnie wpłynąć na sprzedaż" - wyjaśniał mu Sokolov przed tym jak ogłosili w wywiadzie termin wydania nowego krążka EROSA.
Obecnie Katsuki najedzony i ubrany czekał na przyjazd swojego managera. Nie wysilał się zbytnio w kwestii ubioru, zwykły czarny golf i klasyczne dżinsy. Poza tym znając jego stylistę i charakteryzatora w jednym, w trakcie nagrań będzie musiał się przebrać przynajmniej 5 razy. Ivan przyjechał po niego na godzinę przed rozpoczęciem zdjęć. Musieli omówić jeszcze kilka szczegółów z reżyserem, a samo rozłożenie sprzętu i przygotowanie się, zajmowało trochę czasu. Victor miał przyjechać na miejsce pół godziny później. Po 20- minutowej przejażdżce byli na miejscu.
- W takim razie ja idę porozmawiać z reżyserem.
- Ok, ja idę się przygotować, przekażesz mu to o czym ci mówiłem?
- Oczywiście, że przekażę. - odpowiedział Ivan z uśmiechem - No już idź, nie każ mu czekać.
Ech, mam tylko nadzieję, że nie każe mi się ubrać w jakiś obcisły trykot czy coś. - Myślał brunet idąc w stronę stanowisk charakteryzatorów.
- A kogo to moje piękne oczy widzą? Nasz bóg miłości i namiętności, EROS we własnej osobie ! - Te słowa mogła wypowiedzieć tylko jedna osoba.
- Chris, czy mógłbyś sobie wreszcie darować te teksty ? - piosenkarz przywitał się podchodząc do stylisty
- Nigdy! Uwielbiam patrzeć na twoje reakcje - mówiąc to Giacometti puścił do niego oczko - A tak poza tym, gotowy na nagrania?
- Zwarty i gotowy do pracy. Mam tylko nadzieję, że nie przygotowałeś dla mnie czegoś tak strasznego i szalonego jak ostatnim razem.
- Ej! Ten kostium wcale nie był zły! I nie wmówisz mi, że nie pasował do tematu sesji!! - Szwajcar bronił się zawzięcie - Poza tym nie zaprzeczysz, że wyglądałeś w nim świetnie.
- Tak, bo zawsze marzyłem o tym, aby pozować do zdjęć w todze zrobionej z prześcieradła - odparł z przekąsem Yuuri. - Dobra zostawmy ten temat, co tam przygotowałeś?
- Tym razem idziemy w klasykę. Skoro klip jest czarno - biały, uznałem, że ten zestaw będzie w sam raz. - mówiąc to zdjął ze stojącego pod ścianą wieszaka czarną koszulę i dżinsy z przetarciami na kolanach. - Co o tym myślisz?
- Idealnie - brunet odparł z uśmiechem - jakieś dodatki?
- Tylko wisiorek z krzyżykiem. A włosy standardowo zaczeszemy do tyłu.
- Świetnie, bierzmy się do roboty - Yuuri usiadł przed lustrem - Oddaję się w twoje ręce.
- No i takie podejście to ja rozumiem!
...
- Kurwa brawo Nikiforov! Tylko ty mógłbyś zgubić się we własnym mieście !!! - z samochodowego głośnika wydobywał się donośny głos kuzyna Victora, Yurija Plisetskiego. Platynowłosy zadzwonił do niego 10 minut temu, z prośbą o wskazanie drogi, ponieważ nie mógł znaleźć adresu, pod którym nagrywano teledysk.

YOU ARE READING
Habanera
Fanfiction„ Bo miłość jak cygańskie dziecię: Ani jej ufaj, ani wierz. Gdy gardzisz, kocham cię nad życie, Lecz gdy pokocham, to się strzeż! " Habanera (fragm.) Miłość potrafi złapać człowieka w najmniej oczekiwanym momencie jego życia. Może przyjść delikat...