CZYTASZ=KOMENTUJESZ/GWIAZDKUJESZ
Abby pov.
- Możesz mi powiedzieć już?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo jeszcze sama nic nie wiem.
Popatrzyłam na Ashtona i pokręciłam głową. Widziałam jak zaciska ręce w pięści i rozluźnia je po chwili. Wstał z kanapy i wyszedł z salonu. Westchnęłam cicho. Alice od wczoraj jest w szpitalu, jednak Ashton myśli, że nocuje u przyjaciółki. Wolałam mu naprawdę nie mówić. A Alice też nic mi jeszcze nie powiedziała.
Popatrzyłam na telefon gdy zaczął dzwonić. Zobaczyłam numer Michael'a.
- Halo?
~ Co Alice robi w szpitalu?
- Co-o?- Głos mi się lekko załamał. Co Michael robi w szpitalu?
~ Jestem w szpitalu po wyniki Caluma i widzę Alice. Więc powiedz mi co ona tu robi?
- Mike proszę cię, nie dzwoń do Ashtona.
~ Nie zadzwonię. Chcę tylko wiedzieć.
- Później ci wytłumaczę.
~ Wieczorem. Przywiozę ją.~ Mike od razu się rozłączyła. Wiedziałam już, że wieczorem każdy już będzie wiedzieć co się dzieje.
O dziewiętnastej siedziałam już jak na szpilkach. Cały czas czekałam na Michael'a i Alice. Byłam pewna, że on już będzie wiedzieć. Gdy usłyszałam jak ktoś wchodzi do domu poderwałam się z fotela i wyszłam na przedpokój. Jednak to był Ash i Alan.
- Jak było na treningu?- Uśmiechnęłam się i pomogłam Alanowi ściągnąć korki z nóg.
- Do dupy! Boisko wysychło zanim przyszliśmy.- Zaśmiałam się na zawód jaki Alan miał wypisany na twarzy.
- A chciałeś się pobrudzić?
- No była by zabawa.- Pokiwał głową i pobiegł do kuchni. Pokręciłam głową, patrząc na Ashtona. Bez słowa przytulił mnie. Westchnęłam, wtulając się w niego.
- Może odejdziecie z przejścia?- Usłyszeliśmy głos Michael'a.
- Może sobie pójdziesz?- Ash dalej mnie przytulając odsunął się i odwrócił, tak że ja byłam plecami do Mike.
- Przywiozłem Alice.
- Od Alli?
- Ze szpitala tato...- Alice odezwała się cicho. Już po jej głosie wiedziałam, że coś jest na rzeczy. Poczułam jak Ashton się spiął.
- Spokojnie.- Wyszeptałam mu do ucha i zamknęłam oczy. Bałam się go puścić, ale też chciałam przytulić Alice.
- Mamo mogę porozmawiać z tatą sama?
- Tak.- Ash pocałował mnie w policzek i odsunął się. Patrzyłam jak razem z Alice wychodzą z domu.
- Ty wiesz prawda?- Popatrzyłam na Michael'a. Uśmiechnął się i podał mi jakieś papiery. Były to wyniki Alice.
- Jest w ciąży.- Westchnęłam i oczy zaszły mi łzami.- I ma bulimię...
----------------------------------------------------
Poszłabym spać, ale nie wypada...
Miłego dnia!
Dzień dobry/Dobranoc <3
M. <3
P.S. ZAPRASZAM WAS DO CZYTANIA INNYCH MOICH OPOWIADAŃ!
YOU ARE READING
💢Irwin's family
FanfictionOstatnia część " Nuudy.pl// 5 SOS" " Przypomnij sobie " " To wszystko zmienia... " Co się dzieje w domu Ashtona i Abby? Możecie się przekonać